Raducanu po raz pierwszy w karierze awansowała do trzeciej rundy niedawno zakończonego Australian Open, po czym przegrała z pięciokrotną mistrzynią Wielkiego Szlema Igą Świątek w dwóch setach.
Raducanu zmagała się z szeregiem kontuzji od czasu wygrania US Open w 2021 roku, swojego jedynego dużego turnieju, i przegrała w Singapurze po trzygodzinnej walce z hiszpańską przeciwniczką w poniedziałek.
22-latka była jednak zadowolona ze sposobu, w jaki radziła sobie po zakończeniu współpracy z trenerem Nickiem Cavadayem, który wycofał się z roli w zeszłym tygodniu, aby priorytetowo traktować powrót do pełnego zdrowia.
"Mam pozytywy z tego tygodnia, przyjeżdżając tu sama z Yutaką i moją mamą, ale jestem naprawdę dumna z tego, jak sobie radziłam i radziłam sobie w tym tygodniu" - powiedziała Raducanu ESPN po meczu, odnosząc się do swojego trenera fitness Yutaki Nakamury.
"Czuję się dobrze. Czuję, że mam pewne rzeczy, z którymi wszyscy sobie radzimy w miarę upływu roku. Myślę, że to dopiero początek sezonu" - powiedziała.
"Aby zagrać taki mecz, potrzebuję tylko czasu na korcie i sytuacji rywalizacji meczowej, którą dzisiaj dostałam. Dostałem go pod dostatkiem - ponad trzy godziny - więc dla mnie to naprawdę cenne, ponieważ każdy mecz, w którym gram, czuję, że to zwycięstwo. Walczyłem naprawdę ciężko. Dałem z siebie wszystko. Muszę więc dalej budować i iść naprzód".