Novak Djoković wziął udział w Joy Forum, wykorzystując swoją obecność w Rijadzie do rywalizacji w Six Kings Slam. Bałkanin był częścią wykładu zatytułowanego "Narracja GOAT: od legend do dziedzictwa", w którym uczestniczyli również dyrektor generalny UFC Dana White i były gracz NBA Shaquille O'Neal.
Jednak biorąc pod uwagę jego sympatyczną osobowość, Nole przejął lwią część uwagi, zwłaszcza gdy ostrzegł młodych graczy ATP, że nie powinni czekać, aż przejdzie na emeryturę: "To się nie stanie. Przykro mi. Przykro mi, że was rozczarowałem. To się po prostu nie stanie" - powiedział.
"Czuję, że tenis jest również sportem, który może i będzie się ogromnie zmieniać. Chcę grać, gdy odmłodzimy nasz sport i stworzymy nową platformę, która przetrwa nadchodzące dziesięciolecia" - kontynuował.
Wymuszone dojrzewanie
Kolejnym punktem w relacji Djokovicia, który przykuł uwagę, była jego relacja z trudnego dzieciństwa podczas wojen jugosłowiańskich: "Mój ojciec położył 10-dolarowy banknot na naszym stole, gdy miałem 12 lat i posadził mnie, moją mamę i moich dwóch młodszych braci i powiedział: 'to wszystko, co mamy'. Przeżywaliśmy wtedy drugą wojnę w naszym życiu, a on powiedział: "Wiesz, jesteśmy pod sankcjami; pod embargiem, jeśli naprawdę chcesz uprawiać ten drogi sport indywidualny, musisz nabrać tempa"", wyznał.
"Miałem wtedy 12 lat, więc musiałem dojrzeć dużo wcześniej niż powinienem i wtedy dostałem tę wiadomość. Musiałem stać się mężczyzną. Musiałem być kimś w rodzaju drugiego ojca w domu, szczególnie dla moich dwóch młodszych braci, więc miałem wiele obowiązków i czuję, że ta wczesna dojrzałość ukształtowała moją osobowość i charakter, wzmocniła mnie i pozwoliła mi naprawdę zrozumieć, czym jest dyscyplina i czym jest dorosłe życie" - dodał serbski tenisista, zdobywca 24 tytułów wielkoszlemowych.
Na szczęście historia miała szczęśliwe zakończenie, a reszta jest zapisana złotymi literami w książkach tenisowych: "Pomogło mi to stać się tym, kim jestem, a kiedy zacząłem podróżować po tenisie, często opuszczałem turnieje, ponieważ nie mieliśmy pieniędzy na ich sfinansowanie, ale zawsze byłem wierny swojemu marzeniu, znałem misję i miałem wielkie szczęście"- powiedział.