Więcej

Były dobre momenty, ale nie ma awansu. Fręch przegrywa z Blinkową w Strasburgu

Fręch odpadła z turnieju w Strasburgu
Fręch odpadła z turnieju w Strasburgu FOTO OLIMPIK / NurPhoto / NurPhoto via AFP
Magdalena Fręch niestety pożegnała się z turniejem w Strasburgu już na samym jego starcie. Polka przegrała 3:6; 5:7 z kwalifikantką Anną Blinkową. Spotkanie trwało godzinę i 37 minut. Był to ostatni sprawdzian dla Polki przed wielkoszlemowym French Open.

W pierwszej rundzie w Strasburgu los połączył ze sobą Magdalenę Fręch (25. WTA) i Annę Blinkową (65. WTA), która musiała przebijać się do turnieju przez kwalifikacje. Obie tenisistki znały się dość dobrze, bo do tej pory grały ze sobą sześć razy. Bilans był korzystny dla Rosjanki, która wygrała cztery mecze oraz była lepsza w dwóch pojedynkach na kortach ziemnych, a to właśnie na tej nawierzchni rozgrywany jest trwający turniej we Francji. Ostatni bezpośredni pojedynek tych tenisistek miał miejsce podczas tegorocznego Australian Open i wtedy Polka wygrała w trzech setach. 

Znakomity początek, a później było już tylko gorzej. Pierwsza partia dla Blinkowej

Spotkanie rozpoczęło się świetnie dla Fręch, która wygrała pierwsze osiem punktów w meczu i przejęła serwis rywalki po rewelacyjnym returnie, co dało jej prowadzenie 2:0. Wydawało się, że Polka pójdzie za ciosem, bo zaczęła trzeciego gema od asa serwisowego, ale po zaciętej walce na przewagi Blinkowa zdołała szybko wrócić do gry i odrobić stratę przełamania, a następnie utrzymała podanie, doprowadzając do remisu. 

Piąty gem był bardzo długi i zacięty. Fręch popełniła dwa podwójne błędy serwisowe, musiała bronić trzech break pointów, ale w decydujących momentach myliła się Blinkowa, która przy jednej z okazji na przełamanie zagrała piłkę, która szła zdecydowanie w aut, czym pomogła Polce, która utrzymała serwis. 

Niestety, to co udało się w piątym gemie, nie udało się w siódmym. Blinkowa przełamała Magdalenę Fręch i objęła prowadzenie 4:3 po półgodzinie gry, przybliżając się do triumfu w pierwszej partii. Gra Polki kompletnie się posypała i nie zdobyła nawet punktu przy podaniu Rosjanki, a sama nie obroniła podania, co sprawiło, że mimo znakomitego początku przegrała pierwszą partię 3:6. 

Fręch serwowała po wygranie seta, ale przegrała spotkanie z Rosjanką

Druga partia rozpoczęła się podobnie do pierwszej, bo Magdalena Fręch szybko przełamała swoją rywalkę, a następnie broniła trzech break pointów, ale zdołała wyjść na 2:0. Niestety schemat z pierwszej partii powtórzył się również w kolejnej części, bo Blinkowa utrzymała podanie, a później przełamała Polkę po uderzeniu Fręch w aut. 

Magdalena złapała jednak dobry rytm i ponownie zaczęła grać odważniej i skuteczniej, co przełożyło się na to, że kilka minut później prowadziła 4:2, a po podwójnym błędzie Blinkowej zyskała dwa break pointy. Niestety żadnego z nich nie wykorzystała, a bardzo dobre akcje rozegrała rywalka i przedłużyła swoją szansę na zwycięstwo w dwóch setach. Rosjanka miała dużo szczęścia w gemie serwisowym Polki, bo dwa punkty zdobyła po zagraniach w taśmę, ale były to jej jedyne zdobycze, co sprawiło, że Magdalena prowadziła już 5:3. 

Anna obroniła podanie, a gem przy podaniu Fręch ponownie rozpoczął się od punktu dla Rosjanki po uderzeniu w siatkę, a następnie posłała ona rewelacyjny return i było 0-30. Polka doszła do stanu 30-30, ale następnie dwie bardzo dobre akcje rozegrała Blinkowa, co dało jej wyrównanie na 5:5. 

Rosjanka obroniła swoje podanie, grała coraz lepiej, a po autowym ataku miała trzy piłki setowe. Wykorzystała drugą i po godzinie i 37 minutach gry wygrała całe spotkanie, które było pełne zwrotów akcji. Polka prowadziła 2:0 w pierwszej partii, a następnie 5:3 w drugiej, a mimo to nie zdołała ugrać nawet seta w starciu z Blinkową. 

Wynik meczu: 

Magdalena Fręch – Anna Blinkowa 3:6; 5:7

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen