Jan Zieliński i John Peers sprawili sporą niespodziankę w Szanghaju. Rozstawieni z "4" Simone Bolelli i Andrea Vavassori byli faworytami tego pojedynku, ale przegrali 3:6; 5:7 z Polakiem i Australijczykiem.
Ten sezon na pewno nie jest wymarzonym dla Jana Zielińskiego. Przed jego startem zmienił partnera deblowego, którym przez ostatnie lata był Hugo Nys. Nowym tenisistą, który tworzył z nim duet, został Sander Gille, ale ta współpraca przetrwała tylko kilka miesięcy i zakończyła się po French Open. W drugiej części sezonu Zieliński gra z różnymi partnerami. Byli to Czesi Adam Pavlasek i Tomas Machac, Amerykanin Jackson Withrow czy Brazylijczyk Fernando Romboli.
W Szanghaju jego partnerem jest znakomity Australiczyk John Peers, który w przeszłości zajmował drugie miejsce w rankingu deblistów, wygrał Australian Open w 2017 roku i triumfował w mikście w tym samym turnieju w tym roku. Obaj grali ze sobą na początku sierpnia w Toronto i wtedy przegrali w drugiej rundzie.
Ich powrót w Chinach na razie daje nadzieję na dobry wynik, bo w pierwszej rundzie byli raczej skazywani na porażkę z włoskim duetem Simone Bolelli/Andrea Vavassori, który był rozstawiony w Szanghaju z "4" i walczy o udział w tegorocznym ATP Finals, a ta wpadka może im mocno skomplikować sytuację.
Polak i Australijczyk zagrali bardzo dobre spotkanie i wygrali 6:3; 7:5, co dało im awans do następnej fazy, gdzie zmierzą się z z niemieckim duetem Jakob Schnaitter/Mark Wallner.