Carlos Alcaraz zachwycał w Tokio swoimi akcjami i zdobył ósmy tytuł w sezonie. Zabraknie go jednak podczas zawodów ATP 1000 w Pekinie, ogłosił to w mediach społecznościowych kilka godzin po wygranym finale.
Lider rankingu ATP na samym początku turnieju podczas spotkania z Sebastianem Baezem podkręcił kostkę, długo walczył z bólem i myślał nawet o wycofaniu się z turnieju. Ostatecznie wrócił do gry, pokonał Argentyńczyka, a w kolejnych dniach zachwycał formą.
W całym turnieju stracił tylko jednego seta w półfinale z Casperem Ruudem. W finale ograł 6:4; 6:4 Tylora Fritza. Carlos Alcaraz w Tokio grał po raz pierwszy i zdobył tam ósmy tytuł w sezonie oraz 24. w karierze.
Po spotkaniu Charlie szczególnie dziękował swoim fizjoterapeutom za pomoc w trakcie turnieju, która umożliwiła mu końcowy triumf. Wydawało się, że problemy zdrowotne są już za nim, okazało się jednak inaczej.
Carlitos przekazał w mediach społecznościowych, że z powodu zmęczenia i problemów zdrowotnych musi opuścić zawody rangi ATP 1000 w Szanghaju. Hiszpan zamieścił następujący wpis:
"Z wielkim rozczarowaniem przekazuję, że w tym roku nie zagram w Rolex Szanghaj Masters. Niestety zmagałem się z problemami fizycznymi i po dyskusji z moim zespołem uważamy, że najlepszą decyzją jest odpoczynek i powrót do zdrowia. Naprawdę chciałem znów grać przed niesamowitymi kibicami w Szanghaju. Mam nadzieję, że wkrótce wrócę i zobaczę moich chińskich fanów w przyszłym roku".
Rok temu Carlos Alcaraz dotarł w Szanghaju do ćwierćfinału, gdzie lepszy od niego okazał się Tomas Machac.