Novak Djoković potwierdził swój udział w zbliżającym się turnieju Masters w Szanghaju, gdzie w przeszłości triumfował czterokrotnie, a w tym roku będzie bronił sporej części punktów za zeszłoroczny występ w finale. Najbardziej utytułowany zawodnik wszech czasów ma znakomitą historię w stolicy Chin i będzie dążył do 101. triumfu w karierze.
Historia Djokovicia w turnieju Masters w Szanghaju jest znakomita. W każdym ze swoich 10 poprzednich startów docierał co najmniej do ćwierćfinału. Z czterema triumfami (2012, 2013, 2015 i 2018) jest najbardziej utytułowanym graczem w turnieju i tylko w zeszłym roku przegrał finał na tym obiekcie, kiedy to uległ rywalowi Jannikowi Sinnerowi.
Dla Serba największą motywacją w ostatnim czasie są wielkie turnieje i reprezentacja narodowa. Jednak ostatni raz triumfował w turniejach głównych podczas US Open w 2023 roku i może przemyśleć swoje podejście, jeśli chce przedłużyć swoją zapierającą dech w piersiach kolekcję 100 tytułów i zaatakować rekordzistę Jimmy'ego Connorsa (109) w przyszłości.
Plan Djokovicia jest jasny. Po turnieju głównym w Szanghaju, który odbędzie się w dniach 1-12 października, Djoković uda się do Rijadu w Arabii Saudyjskiej, gdzie weźmie udział w hojnie dotowanym turnieju Six Kings Slam. W dniach 2-8 listopada weźmie udział w turnieju ATP 250 w Atenach.
Z drugiej strony, dużym znakiem zapytania jest jego ewentualny udział w Turnieju Mistrzów w Turynie. Ten ostatni rozpoczyna się zaraz po zawodach w Atenach, a w zeszłym roku posiadacz rekordowych 24 trofeów Wielkiego Szlema pominął go pomimo pewności startu.