Wcześniej 29-letni piotrkowianin, który pauzował przez miesiąc po tym, jak z powodu problemów z żebrami skreczował w 3. rundzie wielkoszlemowego US Open, wygrał z Amerykanami - Ethanem Quinnem 6:3, 6:4 i Brandonem Nakashimą 6:4, 6:0.
Majchrzak, zajmujący 66. miejsce w światowym rankingu, w pojedynku z siódmą obecnie rakietą globu wyrównaną walkę nawiązał tylko w drugiej partii.
Po jedynym przełamaniu na swoją korzyść wyszedł nawet na 4:3, ale po chwili Australijczyk odrobił stratę. W 10. gemie Polak bronił pierwszego meczbola, ale wtedy jeszcze wyszedł z opresji, a w 12. gemie pozwolił się po raz drugi w tej odsłonie przełamać i tenisista z Sydney przy trzeciej piłce meczowej przypieczętował sukces.
Była to druga konfrontacja tych zawodników - w 2022 roku należący od dłuższego czasu do światowej czołówki De Minaur wygrał w trzech setach w 2. rundzie wielkoszlemowego Australian Open.
Mimo udziału w 1/16 finału w Szanghaju Majchrzak w wirtualnym notowaniu rankingu ATP spada na 74. pozycję.
W Szanghaju nie występował Hubert Hurkacz. 28-letni wrocławianin, zwycięzca tej imprezy z 2023 roku, nie wrócił jeszcze do zdrowia po operacji kolana, jakiej poddał się latem.