Maja Chwalińska odpadła w pierwszej rundzie turnieju BNP Paribas Warsaw Open

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Maja Chwalińska odpadła w pierwszej rundzie turnieju BNP Paribas Warsaw Open

Maja Chwalińska pożegnała się z turniejem w Warszawie
Maja Chwalińska pożegnała się z turniejem w Warszawie PAP
Maja Chwalińska odpadła w pierwszej rundzie turnieju WTA na kortach twardych w Warszawie. W poniedziałek polska tenisistka przegrała z Niemką Laurą Siegemund 4:6, 1:6. Spotkanie trwało godzinę i 31 minut.

21-letnia Chwalińska w światowym rankingu zajmuje 359. miejsce i w turnieju znalazła się dzięki "dzikiej karcie" otrzymanej od organizatorów. Siegemund to natomiast weteranka. Siedem lat temu plasowała się na najwyższej w karierze 27. pozycji na liście WTA, ale obecnie 35-latka ze Stuttgartu jest 153.

Mecz lepiej zaczęła Polka, która szybko przełamała rywalkę i prowadziła 2:0. W kolejnych gemach obie zawodniczki miały problem z utrzymaniem własnego podania, a pierwsza poprawić się w tym elemencie zdołała Siegemund. Od stanu 3:3 Niemkę serwis już nie zawodził. Przejęła inicjatywę na korcie i wygrała pierwszą partię.

Drugi set w zasadzie pozbawiony był historii. Po kilkunastu minutach rozpędzona Siegemund prowadziła już 5:0. Chwalińska następnie odrobiła jedno przełamanie, jednak na więcej rywalka jej nie pozwoliła.

W singlu wystąpią jeszcze dwie Polki, ale one swoje mecze 1. rundy rozegrają we wtorek. Liderka światowego rankingu Iga Świątek zacznie od spotkania z tenisistką z Uzbekistanu Niginą Abduraimową (181. WTA). Natomiast 17-letnia Weronika Ewald (1076. WTA) musi czekać na dokończenie kwalifikacji, bo trafiła na jedną z zawodniczek, które od niedzieli walczą o awans do turnieju głównego.

Druga z rzędu edycja zawodów WTA w Warszawie rozgrywana jest na kortach twardych Legia Tenis&Golf przy ul. Myśliwieckiej 4A w Warszawie. Z zagranicznych tenisistek największe wrażenie robi udział finalistki ostatniego French Open Karoliny Muchovej (18. WTA). Rozstawiona z "dwójką" Czeszka zacznie od meczu z Białorusinką Aliaksandrą Sasnowicz