Polka i Belgijka w niedzielne południe dokończyły starcie, które zostało przerwane w sobotę przy stanie 6:1, 5:5 dla Polki z powodu ciemności i braku sztucznego oświetlenia na korcie.
Dzisiaj obie zawodniczki utrzymały swój serwis w drugim secie i doprowadziły do tie-breaka. W nim Świątek szybko uciekła na 5-1, jednak dała się dogonić na 5-4, po czym nie wykorzystała dwóch piłek meczowych i wygrała ostatecznie 8-6.
Na szczęście nie doszło do trzeciego seta, ponieważ wówczas organizatorzy musieliby przesuwać kolejne spotkania, a finalistka mogłaby być zmęczona po dłuższej grze w południe.
W finale, który również zostanie rozegrany w niedzielę, Świątek zmierzy się z Niemką Laurą Siegemund.