Hiszpan, który powinien być pełen pewności siebie po zdobyciu tytułów w Rzymie, French Open i Queen's Club Championships w okresie poprzedzającym wielkoszlemowy turniej na trawie, pokonał Fabio Fogniniego 7-5 6-7(5) 7-5 2-6 6-1 w 4,5 godziny.
"Czułem się, jakbym grał tutaj pierwszy raz" – powiedział dziennikarzom pięciokrotny mistrz Wielkiego Szlema Alcaraz.
"Wimbledon jest inny. Nie ma znaczenia, że mam teraz zwycięską passę, że grałem świetnie na trawie, że przygotowywałem się naprawdę dobrze tydzień wcześniej."
"Czułem dzisiaj, że na początku byłem bardzo zdenerwowany. Pierwszy mecz na korcie centralnym to dla mnie ogromny przywilej. Staram się radzić sobie z nerwami w najlepszy możliwy sposób. Trochę się męczyłem... Ale było świetnie. To wielki zaszczyt rozpocząć turniej na korcie centralnym".
Alcaraz zmierzy się w kolejnej rundzie z Oliverem Tarvetem, co powinno być znacznie łatwiejszym testem, biorąc pod uwagę, że brytyjski kwalifikant jest sklasyfikowany w okolicach 700. miejsca w rankingu, ale po wstrząsie dla swojego organizmu w upalny dzień, 22-latek nie lekceważy nikogo.
"Jeśli jest tutaj, jest w drugiej rundzie, to dlatego, że na to zasłużył. Gra świetny tenis" – dodał Alcaraz.
"Nie mogę myśleć, że łatwo wygram. Muszę mieć do niego szacunek. Grając lub starając się grać jak najlepiej, wchodzę na kort z myślą, że jeśli nie zagram najlepiej, mogę przegrać. Widziałem, jak gra, i prezentuje dobry poziom. Nawet jeśli nie gra zawodowo lub rozegrał dopiero swój pierwszy mecz na poziomie ATP, to nie ma znaczenia. Muszę myśleć, że to będzie naprawdę trudny mecz. To będzie trudne spotkanie, na które muszę być gotowy, i staram się grać jak najlepiej, nie myśląc o rankingu ani o niczym innym" - zakończył Hiszpan.