Alexander Zverev, sklasyfikowany na trzecim miejscu na świecie, po przegranej z Arthurem Rinderknechem w pięciu setach w pierwszej rundzie Wimbledonu, poinformował, że czuje się "ogólnie dość samotny w życiu w tej chwili".
28-latek wyjaśnił również, że "trudno jest znaleźć radość poza kortem tenisowym". Zverev chce teraz zrobić sobie czterotygodniową przerwę od turniejów.
Jego brat Mischa poinformował jednak, że w przyszłym tygodniu Sascha znów będzie trenował i kontynuował: "To była jego reakcja po meczu. Po emocjonalnej porażce czujesz różne rzeczy, mówisz różne rzeczy. Więcej dowiemy się za kilka dni".
Według brata 28-latka, w tenisie zazwyczaj jest tak, że wygrana lub przegrana powoduje skrajne nastroje: "Jeśli wygrywasz, wydaje ci się, że zrobiłeś wszystko dobrze. A jeśli przegrasz, myślisz, że zrobiłeś wszystko źle. To zawsze jest bardzo niebezpieczne". Fakt, że ludzie martwią się teraz o jego brata, jest "bardzo miłe, ale nie pomaga w sytuacji".