Więcej

Sinner rozwiewa obawy zwycięstwem nad Sheltonem w ćwierćfinale Wimbledonu

Rękaw ochronny Sinnera nie wydawał się mu przeszkadzać
Rękaw ochronny Sinnera nie wydawał się mu przeszkadzaćStephanie Lecocq / Reuters
Jannik Sinner pokonał Bena Sheltona w trzech setach i po raz drugi dotarł do półfinału Wimbledonu, łagodząc obawy związane z kontuzją łokcia, której doznał w poprzedniej rundzie.

Jannik Sinner (ATP) nosił rękaw ochronny na prawym ramieniu i można było zobaczyć grymasy na jego twarzy podczas zwycięstwa 7:6(2), 6:4, 6:4 w ćwierćfinale z Sheltonem (10. ATP) na korcie pierwszym, ale 23-latek walczył z dyskomfortem.

Sinner wzbudził obawy, spekulowano nawet o wycofaniu się z Wimbledonu po kontuzji prawego łokcia. To wynik niezręcznego upadku podczas meczu czwartej rundy z Grigorem Dimitrowem w poniedziałek. Najwyżej rozstawiony Włoch przegrywał w dwóch setach i był na skraju szokującej porażki, gdy Dimitrow naciągnął mięsień piersiowy podczas serwisu i musiał wycofać się z meczu.

Sinner, trzykrotny mistrz Wielkiego Szlema, odwołał zaplanowaną na wtorek sesję treningową na All England Club i poddał się badaniu rezonansem magnetycznym.

Najwyżej rozstawiony zawodnik, który nigdy nie dotarł do finału Wimbledonu, jest pierwszym Włochem, który więcej niż raz dotarł do ostatniej czwórki na All England Club, po swoim poprzednim półfinale w 2023 roku.

Pokonany przez Carlosa Alcaraza w epickim finale French Open w czerwcu, kiedy to stracił prowadzenie w dwóch setach i roztrwonił trzy piłki meczowe, Sinner odżył w swoich pierwszych trzech meczach na Wimbledonie. Stracił zaledwie 17 gemów, wyrównując 53-letni rekord najmniejszej liczby straconych gemów w drodze do 1/8 finału Wimbledonu mężczyzn.

Kontuzja jednak postawiła pod znakiem zapytania jego szansę na dotarcie do czwartego z rzędu finału Wielkiego Szlema. Choć Shelton wyprzedził ojca i trenera Bryana, który 31 lat temu dotarł do 1/8 finału Wimbledonu, to dziś nie mógł się równać z Sinnerem. Nawet jeśli Włoch nie był w 100 procentach sprawny.

Sinner przebrnął przez wyczerpujący pierwszy set trwający 52 minuty. W miarę upływu meczu wyglądał coraz bardziej nieswojo, z zaniepokojonym wyrazem twarzy po tym, jak złapał się za łokieć po mocnym uderzeniu z głębi kortu w szóstym gemie drugiego seta.

Jednak Shelton również miał swoje problemy i 22-latek potrzebował ponownego podklejenia lewej kostki pod koniec seta. Sinner przełamał w 10. gemie i objął prowadzenie 2-0 w setach. Trzeci set był zacięty i toczył się przy serwisie aż do 10. gema, w którym Shelton popełnił błąd. Sinner potrzebował trzech piłek meczowych, ale świętował, gdy Amerykanin zagrał w aut.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen