Więcej

Fręch bardzo krytycznie o swojej grze: "Miałam kłopot z trafieniem piłką w kort"

Fręch bardzo krytycznie o swojej grze: "Miałam kłopot z trafieniem piłką w kort"
Fręch bardzo krytycznie o swojej grze: "Miałam kłopot z trafieniem piłką w kort"ČTK / imago sportfotodienst / Juergen Hasenkopf / Profimedia
Rozstawiona Magdalena Fręch przegrała z kanadyjską tenisistką Victorią Mboko 3:6, 2:6 w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu. "Nie pamiętam, żebym ostatnio zagrała gorzej" - przyznała Polka po porażce

Pierwotnie rywalką Fręch w 1. rundzie miała być Anastazja Potapowa, jednak Rosjanka wycofała się z rywalizacji we wtorek na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu. Zastąpiła ją 18-letnia Mboko, która wcześniej w Londynie odpadła w kwalifikacjach, ale ostatecznie wystąpiła w turnieju głównym jako "szczęśliwa przegrana". W rankingu zajmuje 97. miejsce.

To jednak nie zmiana rywalki, a kortu bardziej zaszkodziła Fręch. Mecz został bowiem przyspieszony, a Polce nie pomogła nawet kłótnia z superwizorką. "Wiadomo, jak każdy zawodnik miałam wszystko zaplanowane. Zupełnie inaczej się dobiera jedzenie, kawę i takie rzeczy, które są moją rutyną przed meczem. Byłam zdziwiona, że mój mecz może zostać przerzucony, bo nie był ostatni w planie gier" - przyznała Polka.

Łodzianka nie zamierzała zrzucać winy za porażkę 3:6, 2:6 na organizatorów - jest świadoma, że to był jeden z jej najsłabszych meczów w ostatnim czasie. "Byłam kompletnie poza swoją grą. Miałam kłopot z trafieniem piłką w kort. To jest główny problem, jak się gra w tenisa. Gdy nie czuje się uderzeń, zaburzony jest timing, a jest najważniejszy, szczególnie na trawie. Piłki cały czas mnie zaskakiwały, do tego brak serwisu" - oceniła Fręch, która zdradziła też, że dopadły ją "kobiece problemy fizjologiczne".

"Było za dużo prostych piłek zepsutych z mojej strony. Było wiele sytuacji, w których normalnie grałabym automatycznie, to tutaj zaczęły się myśli, co mam robić. Nie pamiętam, żebym ostatnio zagrała gorzej" - dodała.

Rok temu w Londynie Fręch również odpadła w pierwszej rundzie. Najdalej dotarła w 2022 roku, gdy zatrzymała się na trzeciej. Jej najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie pozostaje czwarta runda Australian Open 2024. Teraz planuje dwutygodniowy odpoczynek.

"Cały czas jestem na turniejach, trenuję. To dobry moment, żeby złapać trochę oddechu przed drugą częścią sezonu" - przyznała.

Mboko zalicza natomiast przełomowy sezon. W niedawnym French Open zanotowała wielkoszlemowy debiut i dotarła do trzeciej rundy. Jej kolejną rywalką będzie Amerykanka Hailey Baptiste.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen