Aryna Sabalenka, pokonana w czwartkowym półfinale Wimbledonu, żałowała swojego poziomu gry przeciwko Amandzie Anisimovej.
"Była odważniejsza i wygrała 6-4, 4-6, 6-4", przyznała Aryna Sabalenka.
"Powinnam być trochę odważniejsza i pamiętać, że jestem na szczycie rankingu WTA. Czasami wydaje mi się, że o tym zapominałam" - ubolewała trzykrotna triumfatorka Wielkiego Szlema, która na początku roku została pokonana w finałach Australian Open i French Open.
"Mam wrażenie, że w każdej z tych trzech bolesnych porażek nie ufałam sobie. Ale za każdym razem, gdy przypominam sobie, że mogę sobie ufać i że mogę zrobić prawie wszystko na korcie, pokazuję swój najlepszy tenis" - dodała.
"Jest jeszcze US Open i będę musiała uwierzyć w siebie i dać z siebie wszystko" - uśmiechnęła się obrończyni tytułu w Nowym Jorku.