Biało-czerwoni w czwartek wygrali z Włochami 5:2 (1:0, 2:2, 2:0), dzień później ze Słowenią 3:1 (0:1, 2:0, 1:0), a w sobotę pokonali Węgrów też 3:1 (0:1, 1:0, 2:0).
"W ostatnim spotkaniu z Węgrami było już widać takie dobre poukładanie naszej drużyny. Zagraliśmy dobre zawody z wymagającym, jakościowym rywalem. Musiałem z konieczności rotować składem, bo wypadło nam kilku zawodników, a to nie jest komfortowa sytuacja" – powiedział słowacki szkoleniowiec Polaków.
Wskazał, że jego zawodnicy trzymali dyscyplinę na lodzie.
"W piątek nie mieliśmy dobrego dnia, nie graliśmy tak, jak powinniśmy. Tym niemniej znaleźliśmy drogę do zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki turniej, że w każdym meczu musimy zagrać z pełną koncentracją. To ważne, że potrafiliśmy odwrócić wynik w tych trzech spotkaniach. Było widać, że jest wzajemne zaufanie między zawodnikami" – ocenił.
Włosi będą rywalem Polaków podczas mistrzostw świata Dywizji 1A, które na przełomie kwietnia i maja zostaną rozegrane w rumuńskim Sfantu Gheorghe. Reprezentacje Słowenii i Węgier wystąpią w MŚ Elity.
W Rumunii drużyna trenera Kalabera zagra również z Wielką Brytanią, ekipą gospodarzy, Japonią i Ukrainą. Awans wywalczą dwa zespoły.