Tyson Fury, który waży o 9 kilogramów więcej niż podczas pierwszej walki w maju, jest najcięższy w swojej karierze.
Siedem miesięcy po pierwszym pojedynku, Fury i Ołeksandr Usyk spotkają się ponownie w sobotę w stolicy Arabii Saudyjskiej. 19 maja, po walce, która spełniła wszystkie oczekiwania, The Cat został pierwszym niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej od czasów Lennoxa Lewisa w 1999 roku. Ukrainiec, ogłoszony zwycięzcą przez podzieloną decyzję, zunifikował cztery pasy w kategorii ciężkiej.
Od tego czasu Usyk zrzekł się tytułu IBF, który w międzyczasie zdobył Brytyjczyk Daniel Dubois. Sobotni rewanż, najbardziej wyczekiwane bokserskie wydarzenie końca roku, będzie więc walką o pozostałe trzy pasy.
Fury, były mistrz WBC, musi w sobotę pokonać Usyka, jeśli chce zostawić za sobą jedyną porażkę w karierze. Podczas ważenia, które odbyło się w parku rozrywki Boulevard World w Rijadzie, Brytyjczyk wypowiedział tylko słowo "wojna", zanim opuścił scenę.
"Kiedy 127-kilogramowy mężczyzna uderza cię w szczękę, w porównaniu do 108-kilogramowego mężczyzny, jest trochę inaczej" - powiedział wcześniej Sky Sports.
W czwartek napięcie wzrosło na konferencji prasowej, naznaczonej intensywną 11-minutową konfrontacją. W piątek stanęli naprzeciw siebie na zaledwie kilka sekund, po czym przerwali spotkanie. Jak będzie w sobotę?
37-letni Usyk jest niepokonany (22-0, 14 KO), podczas gdy Fury, mierzący 2,06 m, 15 cm wyższy od Ukraińca, ma na koncie 34 zwycięstwa, jeden remis i jedną porażkę.