Na 8 października Sąd Najwyższy wyznaczył ogłoszenie orzeczenia w sprawie sporu o 2,5 mln zł należności od transferu w 2020 r. obecnego piłkarza reprezentacji Polski Jakuba Modera do angielskiego Brighton & Hove Albion. Sprawa stała się głośna, gdyż sam transfer Modera był opisywany jako "rekordowy".
Spór przed sądami trwa już od kilku lat, postępowanie przeciągnęło się także w Izbie Cywilnej SN, gdzie sprawa finalnie trafiła. SN jeszcze w kwietniu br. postanowił bowiem wyjaśnić kwestię udziału sędziego nominowanego po 2017 r. w składzie sądu apelacyjnego orzekającego w sprawie.
"SN musi wyjaśnić tę kwestię z urzędu i w tym celu zasięgnąć dokumentów dotyczących postępowania nominacyjnego przed KRS, a także zbadać dokumenty z akt osobowych sędziego" – mówił sędzia SN Grzegorz Misiurek, odraczając w kwietniu rozprawę.
Ostatnio SN powrócił do tej sprawy, wysłuchał stanowisk stron odnoszących się do otrzymanych dokumentów personalnych sędziego z SA, a następnie zamknął rozprawę. Ogłoszenie wyroku wyznaczono na 8 października o godz. 14.
Urodzony w 1999 r. Moder początki swojej kariery piłkarskiej spędził w KS Warta Poznań. W latach 2011-2014 był zawodnikiem grup młodzieżowych Warty, a następnie – w 2014 roku – przeszedł do Lecha Poznań.
W ówczesnej umowie z Lechem Warta zapewniła sobie pięć procent kwoty od ewentualnego przyszłego transferu utalentowanego młodego piłkarza, grającego na pozycji pomocnika. W 2020 roku taki transfer nastąpił – Moder przeszedł do angielskiego Brighton & Hove Albion za rekordową kwotę. Według nieoficjalnych informacji wyniosła ona ponad 10 mln euro. Z tego tytułu, na podstawie wcześniejszej umowy, Warta miała otrzymać około 2,5 mln zł.
Lech Poznań nie kwestionuje konieczności wypłaty tej kwoty, problem jednak powstał, gdy do Lecha o pieniądze zwróciły się dwie Warty Poznań. Jedna to spółka – Warta Poznań SA – prowadząca sekcję piłkarską i m.in. klub obecnie grający w I lidze. Druga Warta to stowarzyszenie – KS Warta. Trenują w nim m.in. tenisiści, pływacy, szermierze, hokeiści na trawie i kajakarze.
W ostatniej dekadzie sportowcy, których kibice identyfikują z Wartą Poznań, nie reprezentują bowiem jednego podmiotu, gdyż klub przechodził szereg zmian strukturalnych.
Ponad 10 lat temu piłkarską sekcją zaczął zarządzać sponsor z branży deweloperskiej, a prezesem została była modelka Izabela Łukomska-Pyżalska. W 2015 r. została podpisana umowa o przejęciu przez sponsora sekcji piłki nożnej KS Warta przez nowy podmiot Warta Poznań SA. Pięć lat później – w 2020 r. – nowi właściciele Warty Poznań SA na podstawie kolejnej umowy przejęli od stowarzyszenia pozostałe juniorskie zespoły piłkarskie.
W związku z transferem Modera i koniecznością wypłaty wcześniej zagwarantowanych środków z tego transferu kluczowa jest w związku z tym interpretacja obu umów, zobowiązań i skutków, jakie mogły one za sobą pociągać.
Poznański sąd okręgowy uznał latem 2022 r., że pieniądze za transfer Modera należą się stowarzyszeniu KS Warta, a nie spółce. SO uznał m.in., że obie umowy nie wypełniły wszystkich wymogów koniecznych przy tego typu umowach i nie można z nich domniemywać, że objęto nimi wierzytelność związaną z transferem Modera.
Przedstawiciele KS Warta podkreślają, że piłkarz tak naprawdę nie miał nic wspólnego z obecną spółką piłkarską Warta Poznań SA. "Od samego początku to KS Warta kształciła Jakuba Modera" – wskazywali.
Spółka piłkarska złożyła odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, który w maju 2023 r. uchylił wyrok SO i orzekł, że pieniądze należą się Warcie Poznań SA. Sąd apelacyjny przyjął wówczas, że w kontekście dwóch dopełniających się umów z 2015 i 2020 r. doszło do przejęcia sekcji piłkarskich wraz z należnościami i zobowiązaniami, a więc domniemanie, o którym mówił SO, należy zastosować. Sąd apelacyjny, odnosząc się do sprawy Modera, uznał, że "roszczenia z wszelkiego rodzaju wierzytelności, wynikających ze sprzedaży tego piłkarza, nie przysługują już od stycznia 2020 roku KS Warta".
"Od początku staliśmy na stanowisku, że cała sekcja piłkarska na drodze tych umów została przekazana do spółki. Dlatego też wszystkie prawa, jak i wszystkie obowiązki związane z piłką nożną przejęła spółka" – podkreślał wtedy pełnomocnik Warty Poznań SA.
Po orzeczeniu sądu apelacyjnego skargę kasacyjną do Izby Cywilnej SN złożyła KS Warta. W początkach kwietnia br. odbyła się pierwsza rozprawa, na której wynikła kwestia orzekającego w tej sprawie w SA sędziego Tomasza Chojnackiego, który nominację do tego sądu odebrał po procedurze przeprowadzonej przed Krajową Radą Sądownictwa ukształtowaną w 2018 r.
W tym tygodniu pełnomocnik KS Warta powtórzył przed SN wniosek o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, zawnioskował też o ewentualne uznanie przez SN "wadliwego składu sądu II instancji i stwierdzenie nieważności postępowania w SA".
"W toku postępowania żadna ze stron nie zgłaszała zarzutów wobec tego sędziego" – ripostował pełnomocnik spółki, mec. Szymon Gulczyński, podtrzymując przed SN swoje stanowisko w sprawie.
Jakub Moder obecnie jest piłkarzem holenderskiego Feyenoordu Rotterdam. Dotychczas w seniorskiej reprezentacji Polski zagrał w 35 meczach i strzelił w nich dwa gole. Ostatnio w barwach narodowych wystąpił przeciwko Finlandii w Helsinkach w czerwcu br.