Na torze Motegi Hiszpan w wielkim stylu świętował swój siódmy tytuł mistrza świata. Francesco Bagnaia wygrał cały wyścig po znakomitym weekendzie, a Marquez dotarł do mety jako drugi.
Marc Marquez przybył na tor Motegi z myślą o zdobyciu tytułu mistrza świata. Hiszpan chciał przypieczętować klasyfikację generalną i wygrać niedzielny wyścig. Francesco Bagnaia, który w sobotę zaliczył świetny wyścig sprinterski, miał inne plany.
Włoch był najlepszy na starcie wyścigu o GP Japonii. Bagnaia zaczął dominować. Marc Márquez, z pewnym wysiłkiem, zdołał zmniejszyć różnicę i na półmetku wyścigu był już na drugiej pozycji, cztery sekundy za rywalem.
W dalszej części wyścigu było jeszcze trochę emocji, ale ostatecznie Bagnaia dojechał do mety z dość sporą przewagą nad Marquezem, który mimo tego, że nie wygrał wyścigu, to przypieczętował swój siódmy tytuł mistrza świata MotoGP, co jest rewelacyjnym osiągnięciem. Podium wyścigu w Japonii uzupełnił Joan Mir, a szóste miejsce zajął brat Marca – Alex.
Marquez w klasyfikacji wszech czasów zrównał się w liczbie tytułów MotoGP z Valentino Rossim. Przed nim jest już tylko legendarny Giacomo Agostini, który osiem razy był mistrzem świata.