Rovanpera wygrał dwa z sześciu sobotnich odcinków specjalnych, a po kraksie Ogiera umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej imprezy rozgrywanej na asfaltowych drogach w Czechach, Niemczech i Austrii.
Drugi jest Estończyk Ott Tanak (Hyundai I20 Rally1) ze stratą 36,3 s, a trzeci Brytyjczyk Elfyn Evans (Toyota Yaris Rally1) - strata 44,7 s.
Do wypadku Ogiera – ośmiokrotnego mistrza świata – doszło na 18. kilometrze drugiego sobotniego OS-u. Toyota francuskiej załogi przy dużej prędkości wpadła w poślizg na zalegających drogę liściach i lewym przodem uderzyła w drzewo. Samochód został poważnie uszkodzony, miał urwane lewe koło i zniszczone całe zawieszenie, więc nie nadawał się do jazdy. Załoga wyszła jednak z wypadku bez szwanku.
Wcześniej Francuz stracił prowadzenie na rzecz Fina, który kilka dni temu zapowiedział, że po sezonie 2025 zakończy karierę kierowcy rajdowego i chce zacząć rywalizować w wyścigach na torach. Na początek będzie chciał się sprawdzić w jednej z japońskich serii wyścigowych, ale docelowo – czego nie kryje – stawia na Formułę 1, której jest wielkim fanem.
Ogier w tym roku walczy o dziewiąte mistrzostwo świata. Chce dorównać swojemu rodakowi Sebastienowi Loebowi, który ma w dorobku właśnie tyle tytułów, wywalczonych w dodatku rok po roku.
W klasyfikacji WRC2 Challenger, gdzie rywalizuje Kajetan Kajetanowicz (Toyota Yaris GR Rally2), nadal dość niespodziewanie prowadzi Hiszpan Alejandro Cachon (Toyota Yaris GR), który jednak w walce o tytuł się nie liczy.
W niedzielę etap finałowy. W programie są cztery odcinki specjalne, rywalizację zakończy 26-kilometrowy OS Muehltal. To tzw. Power Stage, gdzie można będzie zdobyć dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej WRC 2025. Start do pierwszego niedzielnego odcinka o godz. 8.25.
Ceremonia zakończenia tej rundy MŚ WRC odbędzie się w Dreilaenderhalle w niemieckiej Pasawie w godzinach popołudniowych.