Na igrzyska, które w kilku regionach Włoch odbędą się w dniach 6-22 lutego, przygotowano blisko 1,4 mln biletów, z czego blisko milion znalazło już nabywców. Na zmagania paralimpijczyków, które odbędą się kilka tygodni później (6-15 marca), sprzedano 255 tys. wejściówek.
Włoscy organizatorzy, jak i kierownictwo olimpijskiej centrali, mają nadzieję, że tradycyjna sztafeta z ogniem olimpijskim jeszcze wzmoże entuzjazm miejscowego społeczeństwa.
"Na tym etapie jesteśmy blisko 70 procent. Mam nadzieję, że sztafeta nam pomoże, zwłaszcza jeśli chodzi o paralimpiadę, bo tu jesteśmy w tyle, jeśli chodzi o sprzedaż biletów, a to zawsze była trudniejsza impreza pod tym względem" - powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu Komitetu Wykonawczego MKOl dyrektor wykonawczy włoskich igrzysk Christophe Dubi.
Organizatorzy igrzysk w ostatnich miesiącach spieszyli się z ukończeniem i testowaniem niektórych obiektów olimpijskich, a hala główna do hokeja na lodzie w Mediolanie wciąż nie jest gotowa. MKOl poinformował przy tym, że wszystkie zainteresowane strony, czyli przedstawiciele światowej federacji (IIHF), zawodników i NHL, która zwolni hokeistów po raz pierwszy od 2014 roku, doszły do porozumienia ws. rozmiarów lodowiska.
Zawody testowe w hokeju, zaplanowane pierwotnie na ten miesiąc, zostały przesunięte na 9-11 stycznia i odbędą się z udziałem publiczności.
"Do igrzysk pozostało 58 dni, więc igrzyska są tak naprawdę tuż za rogiem. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tego, co widzimy i słyszymy od organizatorów. Musimy jednak trzymać rękę na pulsie" - podsumowała przewodnicząca MKOl Kirsty Coventry.
