Fermín López z Barcelony był bliski podpisania kontraktu z Rakowem Częstochowa

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Fermín López z Barcelony był bliski podpisania kontraktu z Rakowem Częstochowa

Fermín López podczas poniedziałkowego meczu Barcelony z Valencią.
Fermín López podczas poniedziałkowego meczu Barcelony z Valencią.Profimedia
Napastnik Huelvy był bardzo blisko polskiego klubu w poprzednim sezonie, gdy grał dla Linares.

Według dziennikarza Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, transfer był niemal przesądzony, ale upadł po odejściu trenera Marka Papszuna z polskiego klubu.

Ostatecznie Fermín López, który okazał się jednym z objawień tego sezonu dla Barcelony, z ośmioma bramkami i mocnym wejściem, które rozpoczęło się w przedsezonowym Clasico, został porzucony.

Powodem miało być to, że zawodnik w ówczesnej ocenie Rakowa Częstochowa nie posiadał niezbędnych umiejętności, aby zrobić różnicę w polu karnym. Z polskiego punktu widzenia to wieści tym bardziej zaskakujące, że transfer definitywny wchodziłby w grę już za ok. 600 tys. euro (ok. 2,6 mln zł).

Zawodnik z El Campillo strzelił 12 goli w poprzednim sezonie dla Linares w Primera RFEF, gdzie był wypożyczony, zanim przeskoczył z rezerw do pierwszej drużyny Barçy.