LaLiga: Drugi garnitur Realu Madryt dyktuje warunki w meczu z Granadą

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

LaLiga: Drugi garnitur Realu Madryt dyktuje warunki w meczu z Granadą

Brahim świętuje jedną ze swoich dwóch bramek z kolegami z drużyny
Brahim świętuje jedną ze swoich dwóch bramek z kolegami z drużynyAFP
Fran García i Arda Güler byli bohaterami pierwszej połowy. Bolaños z Calatravy otworzył wynik po asyście Turka. Przed przerwą były gracz Fenerbahçe wykorzystał podanie od byłego gracza Rayo. W drugiej połowie dwa gole Brahima dopełniły dzieła.

Granada gościła Real Madryt kilka godzin po tym, jak dowiedziała się, że w przyszłym sezonie zagra w drugiej lidze (po zwycięstwie Mallorki nad Las Palmas). Był to smutny dzień dla fanów Granady, którzy w przyszłym sezonie będą walczyć o powrót do elity. Mimo to fani nie zawiedli. Wspaniała publiczność i niezwykłe miasto, które zasługuje na szybki powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej!

Sprawdź szczegóły meczu Granada - Real Madryt

Składy i noty za mecz Granada - Real Madryt
Składy i noty za mecz Granada - Real MadrytFlashscore

Miejscowi powitali Madryt szpalerem za 36. tytuł LaLigi, zdobyty w zeszłym tygodniu. Ancelotti wprowadził wielu nowych zawodników, a Courtois powrócił do bramki po półfinale Ligi Mistrzów, co dodało klubowi chwały. Na boisku pojawili się również Ceballos, Güler, Brahim i Joselu, bohater niedawnego meczu z Bayernem.

Mniej regularni gracze Realu Madryt próbowali włączyć się do gry i na początku Fran García szukał Ardy Gülera, który był jedną z największych atrakcji dla fanów w czerni w sobotnie popołudnie. Pierwsza duża szansa Granady nadarzyła się, gdy Lucas Boyé uderzył w słupek po dośrodkowaniu Nevy. Następnie Courtois obronił strzał Bruno Mendeza.

Fran García i Arda Güler wykorzystali szansę

W ostatnich 10 minutach przed przerwą udało się otworzyć wynik. García pojawił się po lewej stronie, aby wykończyć niskie dośrodkowanie od Ardy Gülera i pokonać Batallę. 

Jeszcze przed zejściem do szatni było 2:0, z identycznymi bohaterami, ale w odwrotnej kolejności. Podanie Frana Garcíi do tyłu w szybkim ruchu, kontrola Ardy Gülera w środku pola i niskie uderzenie z lewej nogi. Trzeci gol Turka w tym sezonie.

Brahim strzelił dwa razy

Po przerwie na boisko wszedł stary znajomy: Calleti. Ale początek drugiej połowy miał wyraźnego bohatera: Brahima Abdelkadera Díaza. Zawodnik z Malagi otworzył swoje konto w 49. minucie podkręconym strzałem ze skraju pola karnego i dośrodkowaniem poza zasięg Batalli. Dziewięć minut później (acz nie wcześniej niż po strzale Uzuniego nad poprzeczką), Marokańczyk zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu.

Gdy mecz był już bardziej niż rozstrzygnięty, Rüdiger i Modrić weszli na boisko w miejsce Nacho i Kroosa, Joselu kilkakrotnie szukał okazji do zdobycia bramki, a Granada próbowała swoich ataków, które nie przyniosły skutku.

Real Madryt pokazał, że nie ma dla nich nieważnych meczów, mimo że wszystkie ich wysiłki koncentrują się na Borussii Dortmund i pojedynku 1 czerwca. Granada, ze swojej strony, niewiele mogła zrobić w logicznym stanie przygnębienia spowodowanym matematycznym certyfikatem spadku. Kibice wielokrotnie krzyczeli "zarządzie, podaj się do dymisji".