Finał turnieju W100 w Walencji nie dla Katarzyny Kawy, ale będzie awans w rankingu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Finał turnieju W100 w Walencji nie dla Katarzyny Kawy, ale będzie awans w rankingu

Finał turnieju W100 w Walencji nie dla Katarzyny Kawy, ale będzie awans w rankingu
Finał turnieju W100 w Walencji nie dla Katarzyny Kawy, ale będzie awans w rankinguProfimedia
Wygrana w dwóch setach w ćwierćfinale brzmiała obiecująco, jednak faworytka sobotniego półfinału nie zostawiła Polce złudzeń. Kawa zdołała wygrać tylko dwa gemy w całym meczu, musząc uznać wyższość rywalki już po 51 minutach.

Hiszpański turniej W100 Ciudad de Valencia Open rozpoczął się bardzo dobrze dla Katarzyny Kawy (205. WTA). Polka oparła się faworytce w pierwszym meczu i rozstawiona z nr 7 Darja Semenistaja (136 WTA) przegrała po trzech setach. 

Później bez straty seta kryniczanka odprawiła Arianę Geerlings Martinez (848. WTA) oraz Mię Ristić (366. WTA), by dojść do półfinału turnieju. Już sam awans oznacza, że Polka zaliczy awans powrotny do drugiej setki rankingu WTA, co z kolei otwiera możliwość udziału w kwalifikacjach do Australian Open.

W półfinale w Walencji po raz drugi trafiła na rozstawioną zawodniczkę, tym razem na turniejową trójkę, Jaqueline Cristian (101. WTA), z którą dotąd nie grała. Rozpoczęty o 11:10 mecz bardzo szybko pokazał różnicę w dyspozycji zawodniczek

Polka nie była w stanie zagrozić rywalce przy jej podaniu, ale i przy swoim nie punktowała. Po trzech gemach miała na koncie raptem cztery punkty, a później było jeszcze gorzej: przełamanie do zera i trzecie, ostatnie przełamanie przy jednym punkcie. W sumie w całym secie punktowała tylko sześciokrotnie.

Druga partia rozpoczęła się jeszcze gorzej, od dwóch gemów do zera. Wkrótce ponownie oglądaliśmy stan 0:4, ale Polka podjęła próbę odwrócenia losów meczu. Zdołała odrobić jedno przełamanie w piątym gemie, szóstego wygrywając na przewagi. To było jednak wszystko, co mogła zrobić – kolejne dwa gemy Rumunka ponownie wygrała na sucho.