Albania pod wodzą Sylvinho celuje w bezpośredni awans na mistrzostwa Europy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Albania pod wodzą Sylvinho celuje w bezpośredni awans na mistrzostwa Europy
Albania pod wodzą Sylvinho celuje w bezpośredni awans na mistrzostwa Europy
Albania pod wodzą Sylvinho celuje w bezpośredni awans na mistrzostwa EuropyProfimedia
Sylvinho podbił Albanię szturmem. Przejął reprezentację narodową na początku tego roku i jest coraz bliżej bezpośredniego awansu na mistrzostwa Europy. Już w czwartek jego kadra zagra z Czechami.

Albańczycy są jedną z największych niespodzianek w kwalifikacjach do Euro. Prowadzą w naszej grupie z 10 punktami na koncie po zwycięstwie nad Polską i wyprzedzają Czechów, którzy mają osiem oczek na koncie. Polska jest w bardzo trudnej sytuacji z zaledwie sześcioma punktami na koncie. 

Zwycięstwo Albanii z Polską zakończyło passę ośmiu porażek tej reprezentacji z biało-czerwonymi. Kraj ogarnęła piłkarska gorączka, a kibice liczą nawet na wygranie grupy. W ciągu kilku godzin na spotkanie z Czechami w Tiranie sprzedano 21,000 biletów. 

„Mamy przed sobą trzy finały i do każdego z nich musimy podejść z takim samym nastawieniem, jak do tej pory. Wszystko zaczyna się w czwartek” – powiedział Sylvinho agencji Reuters.

Po meczu z Czechami Albania zakończy swoje mecze grupowe wyjazdem do Mołdawii oraz przyjęciem u siebie Wysp Owczych.  

„Czwartkowe zwycięstwo byłoby poważnym krokiem w kierunku naszej długo oczekiwanyej kwalifikacji. Jest niezwykle ważne, ale nadal nie jest decydujące” - powiedział Brazylijczyk.

Od debiutu Sylvinho w marcu w zaciętej porażce 0:1 na wyjeździe z Polską, Albania zanotowała trzy zwycięstwa i remis. Ich agresywny styl ataku przekonał nawet najbardziej sceptycznych fanów i ekspertów, którzy nie byli przekonani po ogłoszeniu przez prezydenta albańskiej federacji Armanda Duki, że Brazylijczyk przejmuje stery w reprezentacji.

Podczas swojej znakomitej kariery piłkarskiej 49-letni Sylvinho zdobył wiele tytułów, w tym dwa trofea Ligi Mistrzów z Barceloną. Mimo to brak doświadczenia Sylvinho oraz dwa krótkie i rozczarowujące okresy w Olympique Lyon i brazylijskiej drużynie Corinthians wzbudzały wątpliwości.

Wybór Sylvinho na to stanowisko był odważnym posunięciem Duki i poważną zmianą w filozofii, ponieważ wszyscy czterej jego poprzednicy byli Włochami, począwszy od Gianniego De Biasi, który prowadził zespół na Euro 2016. Wątpliwości zostały jednak rozwiane już w trakcie meczu w Warszawie. 

Sytuacja w grupie
Sytuacja w grupieFlashscore

„Mieliśmy prawdziwą szansę, aby osiągnąć lepszy wynik w tym meczu, ale najważniejszą rzeczą, jaką uzyskaliśmy po debiucie, było to, że nawiązaliśmy kontakt z zawodnikami, a oni natychmiast zrozumieli, czego chcemy” – powiedział Sylvinho.

„Oczywiście, że chcemy być dobrze zorganizowanym zespołem, strzelać wspaniałe gole i organizować piękne akcje, ale obstaję przy założeniu, że ten zespół musi zachować swoją tożsamość, czyli ducha walki. Wola, zapał i nastawienie w każdej grze. To coś, co gracze zrozumieli od samego początku” - powiedział.

Sylvinho wierzy, że zrozumienie tożsamości Albanii w dużej mierze wynika z decyzji o przeprowadzce do Tirany, gdzie on i Doriva mieszkają od stycznia.

Po prawie trzech latach spędzonych jako asystent Tite z pięciokrotnymi mistrzami świata w Brazylii, Sylvinho uważa, że menadżer reprezentacji narodowej powinien trzymać się jak najbliżej kraju, nawet jeśli większość zawodników gra za granicą.

„Musimy być tutaj (w Tiranie), ponieważ tam będziemy rozwijać naszą pracę. Dużo podróżujemy, spotykamy się z zawodnikami, ale baza danych, którą mamy od albańskiej federacji w Tiranie, jest bezcenna. Gdybyśmy tu nie byli, prawdopodobnie nie znaleźlibyśmy Jasira Asaniego – powiedział Sylvinho.

Sylvinho miał na myśli urodzonego w Macedonii Północnej 28-letniego skrzydłowego, który gra w południowokoreańskiej drużynie Gwangju FC i od czasu swojego debiutu w podstawowym składzie w marcu ugruntował swoją pozycję kluczowego napastnika Albanii.

Asani strzelił dwa gole i dwie asysty w swoich pierwszych pięciu meczach, w tym oszałamiającą bramkę po strzale z dystansu, gdy otworzył wynik meczu przeciwko Polsce, uznaną przez UEFA za bramkę rundy.

„Na całym świecie żyją miliony Albańczyków. Szukaliśmy lewonożnego prawego skrzydłowego i znaleźliśmy Asaniego. To, co zobaczyliśmy, od razu nam się spodobało” – powiedział Sylvinho.