Polka przystępowała do zawodów po zajęciu czwartego miejsca w kwalifikacjach, dzięki czemu mogła wybrać tor w dwóch pierwszych wyścigach pucharowych. W 1/8 finału pokonała Koreankę Haerim Jeong, a w ćwierćfinale – Słowenkę Glorię Kotnik.
W półfinale uległa jednak późniejszej triumfatorce – Niemce Ramonie Hofmeister, a w rywalizacji o trzecie miejsce wygrała z Holenderką Michelle Dekker. W finale Hofmeister okazała się lepsza od Japonki Tsubaki Miki.
34-letnia Król-Walas, która wróciła do sportu po przerwie macierzyńskiej, w tym sezonie kapitalnie radzi sobie w gigancie. Na sześć dotychczasowych startów aż pięciokrotnie stanęła na podium, w tym zwyciężyła przed tygodniem w szwajcarskim Scuol.
Polka z dorobkiem 426 pkt jest liderką klasyfikacji slalomu giganta równoległego. Druga Miki ma 390 pkt, a trzecia Austriaczka Sabine Payer – 326 pkt. Maria Bukowska-Chyc jest 21., Olimpia Kwiatkowska – 33., a Weronika Dawidek – 42.
W sobotę gorzej poszło Oskarowi Kwiatkowskiemu, który przeszedł kwalifikacje, lecz w 1/8 finału przegrał z Włochem Edwinem Corattim i ostatecznie zajął 12. miejsce.
W Bansku triumfował Austriak Andreas Prommegger, który w finale pokonał swojego rodaka Benjamina Karla. Trzecie miejsce zajął Włoch Gabriel Messner.
Kwiatkowski z dorobkiem 115 pkt zajmuje 17. miejsce w klasyfikacji gigantowej. Prowadzi Włoch Maurizio Bormolini – 302 pkt, a za nim plasują się Prommegger – 282 pkt i Bułgar Radosław Jankow – 266 pkt.
Kolejne zawody w slalomie gigancie równoległym odbędą się 25 stycznia w słoweńskiej Rogli.