Jej start w igrzyskach niemal do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania. Brignone 3 kwietnia złamała nogę w wyniku upadku na trasie slalomu giganta w Val di Fassa. Przeszła kilkumiesięczną rehabilitację.
"Na podstawie przeprowadzonych badań okazało się, że Federica Brignone będzie startować. Właśnie mi to potwierdziła" – powiedział prezydent CONI Luciano Buonfiglio po ogłoszeniu chorążych reprezentacji Włoch.
"To pokazuje różnicę między normalnym człowiekiem a wyjątkowym" – dodał.
Brignone i Amos Mosaner, który zdobył złoto w rywalizacji mieszanej w curlingu na igrzyskach 2022 wraz ze swoją partnerką Stefanią Constantini, będą nieść flagę podczas ceremonii otwarcia w Cortinie d'Ampezzo. W drugiej równoległej uroczystości, na stadionie San Siro w Mediolanie, w roli chorążych włoskiej reprezentacji wystąpią specjalistka od short-tracku Arianna Fontana oraz biegacz narciarski Federico Pellegrino.
"To spełnienie marzeń. To motywuje mnie do walki i powrotu do formy od dnia kontuzji" – powiedziała Brignone agencji ANSA.
W zeszłym miesiącu Brignone wyznała, że po dwóch pierwszych dniach powrotu na narty czuje się dobrze. Urodzona w Mediolanie 35-letnia alpejka jest najbardziej utytułowaną włoską narciarką w historii w zawodach Pucharu Świata. Na koncie ma 37 zwycięstw i ustępuje jedynie słynnemu Alberto Tombie, który triumfował 50 razy.
Brignone ma w dorobku dwa srebrne i brązowy medale olimpijskie, a także dwa złote i trzy srebrne krążki mistrzostw świata. W karierze dwukrotnie zdobyła dużą Kryształową Kulę PŚ za sezony 2019/2020 i 2024/2025.
