"Odłączamy urządzenie, które produkowało sztuczny śnieg. Mamy już wystarczającą jego ilość. W nocy, która była mroźna, udało się przykryć naturalny "biały puch" tym sztucznym. Dzięki temu nie powinien on stopnieć. Poza tym utrzymujemy rezerwę na trasach biegowych na Kubalonce. Gdyby była potrzeba, będziemy mogli stamtąd dowieźć śnieg" – poinformował PAP w poniedziałek Wąsowicz.
Dodał, że władze Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS) zostały już poinformowane, że na obiekcie im. Adama Małysza będzie można rywalizować w tradycyjnych, zimowych warunkach.
W sezonie 2025/26 w Wiśle najpierw będą rywalizować panie – 4 i 5 grudnia, zaś mężczyźni w dniach 6-7 grudnia.
Jak przypomniał Wąsowicz, aby odpowiednio przygotować całą skocznię zgodnie w wytycznymi FIS, potrzeba 2300 metrów sześciennych śniegu.
