Więcej

Arsenal nie miał problemów z pokonaniem bezradnego Nottingham w debiucie Postecoglou

Arsenal nie miał problemów z pokonaniem bezradnego Nottingham w debiucie Postecoglou
Arsenal nie miał problemów z pokonaniem bezradnego Nottingham w debiucie PostecoglouPhoto by HENRY NICHOLLS / AFP
Arsenal na otwarcie 4. kolejki Premier League pewnie pokonał na własnym boisku Nottingham Forest 3:0. Gości pierwszy raz prowadził dziś Ange Postecoglou, który w trakcie przerwy reprezentacyjnej zastąpił na stanowisku menedżera Nuno Espirito Santo. Dwa gole dla gospodarzy strzelił Martin Zubimendi.

Kanonierzy dominowali na boisku od pierwszych minut, w czego efekcie już w ósmej minucie do siatki mógł trafić Mikel Merino, jednak jego strzał z bliskiej odległości wybronił Matz Sels. W kontynuacji tej samej akcji gospodarze stracili za to Martina Odegaarda. Norweg niebezpiecznie spadł na murawę przy walce o piłkę i odnowił uraz barku z meczu z Leeds. 

Przez pierwsze dwa kwadranse Arsenal miał problem z przełożeniem wysokiego wskaźnika posiadania piłki na klarowne okazje i przede wszystkim bramki. Problem ten rozwiązał niespodziewanie Martin Zubimendi, który czekał na szesnastym metrze przy rzucie rożnym i uderzył z woleja piłkę wybijaną przez obrońców Nottingham. Hiszpan trafił idealnie w futbolówkę i mimo że ta szybowała w sam środek bramki, to Sels nie miał z nią szans, a Arsenal prowadził 1:0. 

Gdyby gościom było mało problemów, to jeszcze przed przerwą Postecoglou musiał zmienić kontuzjowanego Murillo. W pierwszej połowie więcej goli jednak zabrakło, mimo bardzo dużej aktywności Noniego Madueke, który nękał defensywę Nottingham szybkimi dryblingami, z których jednak nie udało mu się wypracować żadnej okazji wysokiej jakości.

Prowadzenie udało się za to podwyższyć gospodarzom tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Riccardo Calafiori posałał długie podanie na wolne pole do Eberechiego Eze, a ten dograł wzdłuż bramki do Viktora Gyokeresa, który tylko dołożył nogę i podwyższył wynik, zdobywając swoją trzecią bramkę w tym sezonie Premier League. 

Kilka minut później pierwszy raz zrobiło się nerwowo pod bramką Davida Rayi, gdy Chris Wood instynktownie oddał strzał... klatką piersiową. Hiszpański bramkarz musiał wzbić się na wyżyny swoich umiejętności, by zbić piłkę na poprzeczkę i uchronić swój zespół przed stratą gola.

Przed upływem godziny gry mogło być już jednak 3:0, ponieważ charpkę na dublet miał Gyokeres, który z ostrego kąta potężnym uderzenime trafił w słupek. Co się nie udało Szwedowi, niespodziewanie udało się Zubimendiemu, który w 79. minucie strzałem głową po dośrodkowaniu Leandro Trossarda ustalił wynik spotkania na 3:0. 

Arsenal ma więc trzy zwycięstwa po czterech meczach i przynajmniej na kilka godzin obejmuje prowadzenie w Premier League, a Postecoglou zalicza nieudany debiut w roli menedżera Nottingham.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen