22-letni Guńka powtórzył swój najlepszy wynik w tym elitarnym cyklu - tę samą lokatę zajął w sprincie na 10 km w Hochfilzen w grudniu ubiegłego roku. We wtorek miał jeden niecelny strzał i stracił 3.14,1 do zwycięzcy.
Konrad Badacz uplasował się na 54. pozycji, Fabian Suchodolski był 88., a Marcin Zawół - 93.
Soerum zadebiutował w PŚ niespełna dwa lata temu, w marcu 2023 roku, ale dotychczas nie odniósł żadnego zwycięstwa, a na podium stanął dwukrotnie (dwa trzecie miejsca). W środę był jednak bezkonkurencyjny, bo nie tylko strzelał bezbłędnie, ale też uzyskał blisko minutę przewagi nad drugim Francuzem Emilienem Claude'em, który także nie pudłował. Trzecie miejsce zajął Łotysz Andrejs Rastorgujevs z jednym niecelnym strzałem i stratą 56,8 s.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej zachował Norweg Johannes Thingnes Boe, któremu jednak środowy występ zupełnie się nie udał. Zdobywca pięciu Kryształowych Kul miał pięć niecelnych strzałów i zajął dopiero 85. miejsce. Boe zgromadził 662 punkty, a wicelider PŚ, jego rodak Sturla Holm Laegreid, który w Ruhpolding był 14., traci do niego 48. Trzeci jest Francuz Emilien Jacquelin - 490 pkt.
Guńka zdobył dotychczas 35 pkt, co daje mu 49. lokatę. Badacz ma 17 i jest 57., a pozostali Polacy nie punktowali.
Na czwartek w Ruhpolding planowana jest rywalizacja kobiet na 15 km z udziałem Polek. W piątek odbędzie się sztafeta mężczyzn 4x7,5 km, w sobotę - sztafeta pań 4x6 km, a ostatniego dnia tej rundy biathloniści i biathlonistki rywalizować będą w biegach ze startu wspólnego na, odpowiednio, 15 km i 12,5 km.