Potter jeszcze rok temu był postrzegany jako jeden z najlepiej aspirujących trenerów na Wyspach. W sezonie 2021/22 zajął z Brighton dziewiąte miejsce w lidze, a to spowodowało, że rok temu z klubu z The Amex podkupiła go Chelsea, która pożegnała się z Thomasem Tuchelem. Anglik zdecydował się na skok na głęboką wodę i objęcie wielkiego angielskiego klubu, ale ostatecznie zaliczył upadek z bardzo wysokiego konia.
Pod jego wodzą odnowiona kadra The Blues nie prezentowała żadnego konkretnego stylu i zaliczała blamaż za blamażem. Właściciel Chelsea Todd Boehly nie wytrzymał i w kwietniu postanowił po raz kolejny wymienić menedżera, pozbwiając Pottera pracy. Jego reputacja w środowisku znacznie więc spadła.
Teraz okazuje się, że Anglik był faworytem Johna Textora, właściciela Lyonu, do objęcia jego zespołu. 48-letni trener był bliski powrotu do pracy i spróbowania sił w uznanym zagranicznym klubie, ale ostatecznie zrezygnował z tej propozycji uznając, że nie jest to odpowieni czas na taki ruch.