Podczas wyścigu kolarskiego amatorów Dookoła Flandrii zmarło dwóch zawodników - poinformowali organizatorzy w przeddzień rywalizacji zawodowców w słynnym klasyku, jednym z pięciu tzw. monumentów.
Holenderski kolarz-amator zasłabł na podjeździe Taaienberg, na początku trasy. "Pomimo szybkiej pomocy i wysiłków reanimacyjnych zmarł z powodu niewydolności serca" – oświadczył Gert van Goolen, rzecznik prasowy zawodów "We Ride Flanders".
Drugą ofiarę, narodowości francuskiej, trzeba było reanimować na podjeździe Old Kwaremont w Kluisbergen. Mężczyzna został ewakuowany helikopterem, ale zmarł w szpitalu.
Amatorski wyścig Ronde van Vlaanderen przyciągnął w sobotę około 15 tys. rowerzystów, z czego 10 tys. - według agencji prasowej Belga - stanowili cudzoziemcy, głównie z Holandii, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec.