Więcej

Eliud Kipchoge po maratonie w Londynie nie wyklucza, że był to jego ostatni bieg

Eliud Kipchoge po maratonie w Londynie nie wyklucza, że był to jego ostatni bieg
Eliud Kipchoge po maratonie w Londynie nie wyklucza, że był to jego ostatni biegWu Lu / Xinhua News / Profimedia
Dwukrotny mistrz olimpijski w maratonie 40-letni Kenijczyk Eliud Kipchoge, który w niedzielę w Londynie uzyskał dobry czas (2:05.25) i zajął szóste miejsce, nie wyklucza, że to był jego ostatni bieg na dystansie 42,195 km, choć jest szczęśliwy i czuje się dobrze.

Kipchoge – zwycięzca 11. prestiżowych maratonów na całym świecie, w tym czterokrotnie najszybszy w Londynie (2015-16, 2018-19), były rekordzista świata – powrócił do rywalizacji na tym najdłuższym dystansie po ośmiu miesiącach od niepowodzenia i rozczarowania podczas igrzysk w Paryżu.

Marzący o trzecim olimpijskim złocie Kenijczyk z powodu bólu w plecach musiał zejść z trasy na 30. kilometrze i po raz pierwszy w karierze nie ukończył biegu.

W Londynie, gdzie startował po raz pierwszy od 2020 roku, początkowo biegł w czołówce, ale w połowie dystansu nie był w stanie dotrzymać kroku najlepszym. Mimo to bieg ukończył w dobrym czasie, a na trasie 45. w życiu maratonu otrzymywał gromkie brawa i wsparcie fanów.

"Jestem spełniony. Stawiałem i stawiam sobie swoje cele, wyznaję swoje wartości, rywalizuję w duchu sportu. Nie musiałem nikomu niczego udowadniać, ale zawsze walczę do końca o zwycięstwo. Wygrywa najlepszy, taka jest logika sportu, ale jestem szczęśliwy i czuję się dobrze" – powiedział Kenijczyk, cytowany na olympics.com.

Do niego należy drugi wynik na świecie – 2:01.09, czyli czas z Berlina z 2022 roku, który do 8 października 2023 był rekordem globu. Osiągniecie Kipchoge poprawił w Chicago – na 2:00,35 – jego rodak Kelvin Kiptum, który zginął tragicznie w lutym 2024 w wypadku samochodowym w Kenii w wieku zaledwie 24 lat.

Doświadczony Kipchoge jest jedynym człowiekiem na świecie, który dystans 42 km 195 m pokonał poniżej 2 godzin. W 2019 roku w Wiedniu ukończył rywalizację w czasie 1:59.40, ale wynik nie został uznany za oficjalny rekord, bowiem uzyskał go w specjalnych warunkach: na nowym asfalcie, w oparciu o bardzo precyzyjne prognozy warunków atmosferycznych, a przede wszystkim przy współudziale 41 dyktujących tempo biegaczy. Przed zawodnikiem jechał też elektryczny samochód podający aktualne międzyczasy.

W niedzielę Londynie triumfował Kenijczyk Sabastian Sawe, najlepszy maratończyk 2024 roku, który uzyskał czas 2:02.27. Wśród kobiet rekord globu ustanowiła Etiopka Tigst Assefa – 2:15.50.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen