Pozew przeciwko Reisowi złożył do prokuratury portugalski agent sportowy Cesar Boaventura wskazując, że popełnione zostało przestępstwo przeciwko zdrowiu Belottiego.
W pozwie Boaventura sprecyzował, że faul Reisa na Belottim ma znamiona "przestępstwa publicznego polegającego na ciężkim uszkodzeniu ciała".
W złożonej do wymiaru ścigania skardze pozywający wskazał, że portugalski kodeks karny zobowiązuje do ścigania podobnych przestępstw na podstawie artykułów 144 i 147.
Pod koniec niedzielnego finału Pucharu Portugalii, w doliczonym czasie gry, na włoskiego napastnika, który upadł na piłkę próbując ją przytrzymać, przewrócił się zawodnik Sportingu. Obok nich znajdował się Reis, który - co zarejestrowała kamera - umyślnie nadepnął na głowę leżącego na murawie Belottiego.
Działacze Benfiki oraz wielu portugalskich komentatorów skrytykowało postawę sędziego bocznego, który widział moment agresji, a także sędziów VAR mających na ekranie nagranie z widocznym faulem Brazylijczyka.
Władze Benfiki Lizbona zażądały od kierownictwa Portugalskiej Federacji Piłkarskiej (FPF) wszczęcia pilnego dochodzenia w sprawie faulu na Belottim oraz wyciągnięcia konsekwencji wobec zespołu sędziowskiego. Zagroziły, że w przypadku zlekceważenia ich protestu, nie będą współpracowały z federacją w organizacji meczów reprezentacji piłkarskich Portugalii.
W niedzielnym finale Pucharu Portugalii na podlizbońskim stadionie Jamor Benfica przegrała z drużyną mistrza kraju Sportingu 1:3 po dogrywce. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1.