Jeszcze rok temu Cannavaro był przymierzany do roli selekcjonera reprezentacji Polski. Cezary Kulesza szukał wówczas następcy Paulo Sousy, który zdecydował się opuścić polską kadrę. Włoch był nawet widziany w Warszawie, ale obie strony nie doszły do porozumienia, a Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował się zatrudnić Czesława Michniewicza.
Były obrońca m. in. Juventusu czy Realu Madryt przez kolejne kilka miesięcy pozostawał bez pracy, aż wreszcie we wrześniu ubiegłego roku przyjął ofertę z grającego w Serie B Benevento, które liczyło w tym sezonie na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Kolejne miesiące ułożyły się jednak zupełnie nie po myśli zarówno menedżera, jak i klubu. Drużyna pod wodzą Cannavaro wygrała zaledwie trzy z siedemnastu meczów ligowych pod jego wodzą i obecnie zajmuje przedostatnie miejsce w stawce, które oznacza spadek do Serie C.
Wczorajsza domowa porażka z Venezią, która również zajmuje miejsce w dolnych rejonach tabeli, okazała się ostatnim spotkaniem dla włoskiego szkoleniowca. Tym samym nowego trenera będą mieć Kamil Glik i Krzysztof Kubica, którzy jednak w ostatnim czasie nie odgrywali ważnej roli w swoim zespole, mimo że ten pierwszy w kilku meczach tego sezonu pełnił rolę jej kapitana.
Wraz z trenerem zespół opuszczają też Paolo Cannavaro, czyli brat Fabio, które pełnił w jego sztabie rolę asystenta oraz dyrektor sportowy Pasquale Foggia.