W tym biegu przewrócił się Jakub Kiciński (Orzeł Łódź), ale szybko się podniósł i schodził z toru, wobec czego sędzia nie przerwał ścigania. Nie zauważył tego jeden z ratowników medycznych, który niespodziewanie wszedł na tor (prawdopodobnie chciał coś z niego podnieść), gdzie został potrącony przez jadącego na pierwszej pozycji i kompletnie zaskoczonego Kacpra Tkocza (ROW Rybnik).
Potrącony ratownik został opatrzony na miejscu, a następnie przewieziono go do szpitala. Na razie brak bliższych informacji na temat jego stanu zdrowia.
