Według katalońskiego dziennika Sport, nowa umowa między Yamalem a Barcą zostanie sformalizowana, gdy tylko piłkarz ukończy 18 lat 13 lipca, ponieważ hiszpańskie prawo zezwala na podpisywanie długoterminowych kontraktów tylko zawodnikom, którzy osiągnęli pełnoletność.
Lamine Yamal, który w zeszłym tygodniu rozegrał swój setny oficjalny mecz w koszulce Barcelony przeciwko włoskiemu Interowi Mediolan (3:3) w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów, podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt w 2022 roku, ograniczony do trzech lat (do czerwca 2025 roku), ponieważ był niepełnoletni.
Umowa ta zawierała jednak również klauzulę automatycznego przedłużenia o trzy sezony, do 2028 roku, z kwotami już wówczas uzgodnionymi.
Liczby te nie są już jednak aktualne, biorąc pod uwagę "eksplozję talentu" Yamala, która okazała się czymś więcej niż obietnicą. W tym kontekście kierownictwo klubu FC Barcelona i agent zawodnika, Jorge Mendes, postanowili zrezygnować z pierwotnego przedłużenia i sporządzić nowy pięcioletni kontrakt, który umieściłby Lamine Yamala w przedziale wynagrodzeń i prognoz generowanych przez jego wyniki sportowe, donosi Sport.
Dzięki temu przedłużeniu klub pod przewodnictwem Joana Laporty chce zapewnić ciągłość najbardziej błyskotliwego piłkarza wyprodukowanego przez akademię La Masia po argentyńskim Lionelu Messim.
Nowy kontrakt będzie obowiązywał do lata 2030 roku, kiedy Lamine Yamal skończy 23 lata. W ten sposób Barca skorzysta z usług zawodnika w najbardziej kluczowym okresie jego rozwoju zawodowego, dodaje publikacja.