Tym razem między słupkami stanął Mackenzie Blackwood, który obronił wszystkie 26 strzałów rywali. Ten sam golkiper zaczął świetną serię w spotkaniu z Nashville Predators (3:0), a w niedzielnej potyczce z Chicago Blackhawks bramki strzegł Scott Wedgewood.
"Mamy dwóch zawodników w szczytowej formie i to dla nas świetna wiadomość. Bardzo się cieszę z ich dyspozycji. Co więcej, myślę, że dają najwięcej drużynie, gdy gramy w osłabieniu, czyli wtedy, kiedy są najbardziej potrzebni. Ten mecz to potwierdził" - skomentował trener Avalanche Jared Bednar.
Trzy mecze bez straconego gola to wyrównanie klubowego rekordu, ustanowionego w dniach 14-18 listopada 2001 roku, kiedy bramkarzem był Patrick Roy.
W czwartej minucie prowadzenie miejscowym dał Ross Colton, a w ostatniej minucie pierwszej tercji na 2:0 podwyższył Nathan MacKinnon, który z 39 punktami (18 goli + 21 asyst) jest zdecydowanym liderem ligowej klasyfikacji kanadyjskiej i prowadzi też w zestawieniu strzelców.
W pierwszych pięciu minutach drugiej odsłony gracze Avalanche zdobyli trzy kolejne gole, przy czym trafienia Josha Mansona i Fina Joela Kiviranty dzieliło ledwie dziewięć sekund.
Ekipa z Denver w 23 spotkaniach poniosła tylko jedną porażkę w regulaminowych 60 minutach gry, zgromadziła 39 punktów i jest najlepsza w lidze. Po raz trzeci w historii odniosła 10 kolejnych zwycięstw. Rekord klubu to seria 12-meczowa w sezonie 1998/99.
Gola numer 908 w NHL uzyskał w środę 40-letni Aleksander Owieczkin. Rosjanin wpisał się na listę strzelców w wygranym 4:3 przez Washington Capitals spotkaniu z Winnipeg Jets.
Stołeczna drużyna z 28 pkt jest piąta w Konferencji Wschodniej, w której prowadzą New Jersey Devils - 31.
