W piątkowy wieczór Kocaelispor poradził sobie z Antalyasporem, a jednym z najlepszych zawodników na boisko okazał się Karol Linetty. 30-latek miał bardzo rozczarowujący start w Turcji, ale ostatnio jest jednym z podstawowych piłkarzy Kocaelisporu, dziś rozegrał już dziewiąty z rzędu mecz w pierwszym składzie.
Prowadzenie gospodarzy przyszło po wyjątkowo bolesnym błędzie bramkarza Antalyasporu. Abdullah Yigiter przy rzucie rożnym łapał piłkę, by wypuścić ją spod brzucha i umożliwić wbicie do bramki Hrvoje Smolciciowi w 24. minucie. Lautaro Giannetti wyrównał już osiem minut później i do przerwy wynik się nie zmienił.

A szkoda, ponieważ pod koniec doliczonego czasu Karol Linetty zachował się popisowo: przyjął piłkę klatką piersiową i huknął z dystansu pod dalszy słupek. Jego strzał miał 0,01 xG, a mimo to Yigiter ratował się z wielkim trudem.
Po przerwie gospodarze zdołali rozstrzygnąć losy meczu, gdy Habib Keita wgrał piłkę po ziemi w pole karne, a Linetty lekko między nogami wypuścił ją Tayfurowi Bingolowi. Ten ruszył sprintem i zdołał z bliska zmieścić futbolówkę między nogami bramkarza gości. Więcej bramek nie padło. Dla Linettego to druga asysta w pierwszym sezonie w tureckiej Super Lig.

