"Ten wyścig jest dla mnie najważniejszy" - oświadczył na zgrupowaniu w hiszpańskiej miejscowości La Nucia. Duńczyk wygrał Tour de France w 2022 i 2023 roku, a w 2021 i w 2024 zajął drugie miejsce, ustępując Słoweńcowi Tadejowi Pogacarowi.
W ubiegłym sezonie w przygotowaniach do Tour de France przeszkodził mu wypadek w kwietniu podczas wyścigu Dookoła Kraju Basków.
"Było o wiele gorzej, niż większość ludzi myślała. Miałem złamane siedem żeber, złamany mostek, obojczyk w kilku częściach, złamany palec, przebite oba płuca. Spędziłem osiem dni na intensywnej terapii, a łącznie dwanaście dni w szpitalu. Powrót na Tour de France był prawdziwym zwycięstwem, z którego jestem bardzo dumny" - podkreślił.
We Vuelta a Espana pojedzie po raz trzeci. W 2023 roku zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, za swoim kolegą z drużyny Amerykaninem Seppem Kussem. W ubiegłym roku zrezygnował ze startu w Hiszpanii na rzecz Tour de Pologne, w którym zwyciężył.
Od 18 sierpnia, gdy w Krakowie stanął na najwyższym stopniu podium TdP, nie ścigał się, a długa przerwa - jak zaznaczył - pozwoliła mu "naładować akumulatory". Do rywalizacji powróci w marcu w wyścigach Paryż-Nicea i Dookoła Katalonii.