Więcej

Philipsen liderem po pierwszym etapie Tour de France z metą w Lille

Philipsen liderem po pierwszym etapie Tour de France z metą w Lille
Philipsen liderem po pierwszym etapie Tour de France z metą w LillePhoto by ANNE-CHRISTINE POUJOULAT / AFP
Belg Jasper Philipsen wygrał pierwszy etap wyścigu kolarskiego Tour de France, ze startem i metą w Lille, i zdobył żółtą koszulkę lidera. Sprinter ekipy Alpecin-Deceuninck najszybciej finiszował z liczącej niespełna 40 zawodników czołówki.

Philipsen wyprzedził Erytrejczyka Biniama Girmaya (Intermarche-Wanty) oraz Norwega Soerena Waerenskjolda (Uno-X Mobility).

W czołówce przyjechali do mety główni faworyci wyścigu - Słoweniec Tadej Pogacar (UAE Team Emirates-XRG) oraz Duńczyk Jonas Vingegaard (Team Visma Lease a Bike). Zabrakło natomiast innego pretendenta do podium, podwójnego mistrza olimpijskiego z Paryża Belga Remco Evenepoela (Soudal-Quick Step), a także utytułowanego Słoweńca Primoza Roglica (Red Bull-Bora-hansgrohe), którzy zostali w drugiej grupie, tracąc 39 sekund.

Na długiej ostatniej prostej 27-letni Philipsen został znakomicie rozprowadzony przez Holendra Mathieu van der Poela i nie dał szans rywalom, uzyskując nad Girmayem kilka metrów przewagi. Belg odniósł dziesiąte zwycięstwo etapowe w największym wyścigu kolarskim. W 2023 roku w swoim najlepszym starcie w "Wielkiej Pętli" triumfował w klasyfikacji punktowej, zakładając na podium w Paryżu zieloną koszulkę. Po drodze wygrał cztery odcinki.

"Zieloną koszulkę zdobyłem już dwa lata temu, a myśl o możliwości zdobycia żółtej i powieszenia jej w moim salonie, to naprawdę wyjątkowe uczucie. Nigdy nie zapomnę tego dnia" - powiedział Philipsen.

"Moja ekipa wykonała niesamowitą pracę w tym bardzo stresującym i nerwowym dniu. Na ostatnich dwóch kilometrach czułem gęsią skórkę. Tylu kibiców... Meta w Lille była niesamowita" - dodał.

Na rozstrzygnięcia w Lille wpływ miały kraksy i silny boczny wiatr. Gdy około 20 km przed metą mocniej powiało, ekipa Vingegaarda podkręciła tempo, a peleton podzielił się na kilka części. Evenepoel i Roglic nie byli już w stanie przeskoczyć do czołówki.

Już pierwszego dnia z wyścigiem pożegnali się dwaj specjaliści od jazdy indywidualnej na czas - Włoch Filippo Ganna (Ineos Grenadiers) oraz Szwajcar Stefan Bissegger (Decathlon-AG2R-La Mondiale). W pierwszej części etapu Ganna przewrócił się na zakręcie i choć po zmianie roweru i butów z ogromnym trudem dołączył do peletonu, to jednak odpadł na podjeździe Cote de Cassel. Poobijany i zrezygnowany, wycofał się, gdy do mety zostało 65 km. Niedługo potem w jego ślady poszedł poszkodowany w innej kraksie Bissegger.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen