Wracający do wysokiej formy po długiej przerwie spowodowanej kontuzją (po uderzeniu w samochód doznał kilku złamań i poważnych stłuczeń) Evenepoel po raz kolejny potwierdził, że jest wybitnym specjalistą od "czasówki". Aktualny mistrz świata i olimpijski w tej konkurencji uzyskał w niedzielę – na 17-kilometrowej trasie w Genewie, z dużym podjazdem za półmetkiem – czas 20.33.
Drugie miejsce na 5. etapie, ze stratą 12 sekund, zajął Almeida, który dzięki temu triumfował w całym wyścigu. Trzeci w niedzielę był Włoch Alberto Bettiol (XDS Astana) – 18 sekund za Evenepoelem.
"Do Tour de France pozostały mi jeszcze ponad dwa miesiące, więc muszę być cierpliwy i ciężko pracować dzień po dniu" – powiedział Evenepoel, który w klasyfikacji generalnej ostatecznie zajął piątą lokatę.
Najlepszy z Polaków Filip Maciejuk (Red Bull–Bora–hansgrohe) był w niedzielę 30. – 1.14 za Belgiem. W klasyfikacji generalnej zajął 74. miejsce, a sześć lokat niżej uplasował się w niej Kamil Gradek (Bahrain-Victorious).
Jadący w żółtej koszulce lidera Francuz Lenny Martinez (Bahrain-Victorious), który przed ostatnim etapem miał tylko trzy sekundy przewagi nad Almeidą, zajął w niedzielę 13. pozycję, a w klasyfikacji generalnej spadł na drugie miejsce.
26-letni Almeida wygrał swój trzeci w karierze wyścig etapowy rangi World Tour, po Tour de Pologne w 2021 roku i Dookoła Kraju Basków – w kwietniu tego roku.
To była 78. edycja wyścigu Tour de Romandie w Szwajcarii, składającego się z prologu i pięciu etapów.