Czterokrotny triumfator Tour de France (m.in. z tego roku) zaatakował około 20 km przed finiszem i samotnie wjechał na metę w Varese, z przewagą 45 sekund nad rywalami.
Na drugim miejscu uplasował się Duńczyk Albert Withen Philipsen z grupy Lidl-Trek, a na trzecim Francuz Julian Alaphilippe (Tudor Pro Cycling Team). Majka, jedyny Polak startujący we wtorkowym wyścigu, przyjechał na metę jako 55. ze stratą ponad pięciu minut (5.10) do triumfatora z jego zespołu.
Pogacar, dla którego to 107. zwycięstwo w karierze, utrzymuje imponującą formę - pod koniec września wywalczył złoty medal mistrzostw świata w Rwandzie ze startu wspólnego, a 5 października powtórzył ten wyczyn w mistrzostwach Europy we Francji. W obu tych wyścigach drugi były inny znakomity kolarz Belg Remco Evenepoel, który z kolei triumfował w MŚ i ME w jeździe indywidualnej na czas.
Tre Valli Varesine był dla wielu zawodników sprawdzianem przed zaplanowanym na sobotę ostatnim klasykiem sezonu - Il Lombardia, z udziałem m.in. Pogacara oraz Majki. Polski kolarz tym występem zakończy karierę.
W ubiegłym roku głośno było o wyścigu Tre Valli Varesine, ale z nietypowego powodu. Klasyk w Lombardii został wówczas odwołany po tym, jak zmagający się z fatalnymi warunkami pogodowymi kolarze zsiedli z rowerów po ponad godzinie jazdy, odmawiając dalszego ścigania się w zimnie i deszczu.