Więcej

Przedziwna scena na Tour of the Algarve: 90% peletonu obrało złą linię mety!

Zabawny finisz, na szczęście bez kontuzji.
Zabawny finisz, na szczęście bez kontuzji.Capture d'écran Eurosport
Finisz pierwszego etapu wyścigu Tour of the Algarve (Volta ao Algarve) przyniósł zabawną scenę: finałowy sprint został przerwany przez prawie cały peleton, który obrał złą trasę. Filippo Ganna wygrał praktycznie samotnie na głównej prostej.

Volta ao Algarve po raz kolejny w 2025 roku oferuje wspaniałą obsadę. Jonas Vingegaard, Wout Van Aert, Primoz Roglic, João Almeida, Arnaud De Lie, Julian Alaphilippe i wielu innych. Dla wielu był to wyścig powrotny, ale w oczekiwaniu na walkę między wielkimi nazwiskami, pierwszy etap miał obejmować sprint do tradycyjnej mety w Lagos.

Ale gdy meta była już powszechnie znana, a peleton ustawił się w zwartej grupie, gotowy pozwolić czołówce na wyjaśnienie kwestii zwycięstwa, miała miejsce zdumiewająca scena. Niemal cały peleton wjechał na pas zarezerwowany dla samochodów i organizacji, równoległy do linii mety. To było surrealistyczne, zwłaszcza że publiczność - na szczęście nieliczna - znalazła się pomiędzy dwiema grupami zawodników. Tak więc to Jordi Meeus (Red Bull - BORA - hansgrohe) wygrał ten "sprint", ale to nie on wygrał etap.

Kilku kolarzy obrało właściwą drogę, w tym Filippo Ganna. Zawodnik INEOS - Grenadiers był praktycznie sam i zdał sobie sprawę z błędu peletonu, finiszując samotnie w najłatwiejszym sprincie w swojej karierze. Został zwycięzcą etapu przed Romainem Grégoire (Groupama - FDJ) i Janem Christenem (UAE Team Emirates - XRG). Radość nie trwała jednak długo, ponieważ odcinek wraz z jego wynikami unieważniono.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen