Narvaez, który tej zimy dołączył do ekipy UAE Team Emirates XRG trzykrotnego triumfatora Tour de France Słoweńca Tadeja Pogacara, odniósł pierwsze zwycięstwo w wyścigu etapowym w karierze. Przewagę zdobył w sobotę na odcinku z podjazdem na Willunga Hill. W klasyfikacji generalnej wyprzedził o dziewięć sekund Hiszpana Javiera Romo (Movistar).
27-letni Ekwadorczyk powetował sobie niepowodzenie w ubiegłorocznym Tour Down Under, gdy przegrał wyścig taką samą różnicą dziewięciu sekund z Brytyjczykiem Stephenem Williamsem.
"W końcu mogę się cieszyć. Ostatni etap był jednym z najtrudniejszych w tygodniu, bardzo niebezpiecznym. Niełatwo jest jechać, gdy 150 kolarzy próbuje pokonać zakręt z prędkością 70 km/h, ale takie jest kolarstwo" - powiedział zwycięzca dwóch etapów Giro d'Italia, który na ostatnim okrążeniu szczęśliwie uniknął kraksy.
Najszybciej finiszował Welsford, odnosząc trzecie etapowe zwycięstwo w tegorocznej edycji.
W wyścigu startowało dwóch Polaków - Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) i Filip Maciejuk (Red Bull Bora-hansgrohe). Obaj niczym się nie wyróżnili, zajmując dalsze lokaty.
Kwiatkowski pozostaje w Australii, gdzie 2 lutego ma wystartować w kolejnym wyścigu cyklu World Tour - Cadel Evans Great Ocean Road Race.