Wembanyama już przed sezonem był uważany za zdecydowanego faworyta do zgarnięcia nagrody. Było pewne, że Francuz zostanie wybrany z pierwszym numerem draftu, ponieważ prezentował niespotykane połączenie warunków fizycznych i koszykarskich umiejętności. 

Mierzy on ponad 220 cm wzrostu, a przy tym świetnie czuje się przy prowadzeniu piłki, jest szybki i skoczny, z łatwością zdobywa punkty zarówno spod kosza, jak i z rzutów z półdystansu i za trzy punkty. Do tego ma świetne wyczucie w obronie, a jego wzrost i rozpiętość ramion powodują, że blokuje mnóstwo rzutów. Pod tym względem był najlepszy w tym sezonie w całej lidze. 

Swój pierwszy sezon w NBA skończył ze statystykami na poziomie 21,4 punktów, 10,6 zbiórek oraz 3,9 asyst na mecz. Rzucał ze skutecznością 46,5% z gry oraz 32,5% za trzy. Rozegrał 71 spotkań, wszystkie w pierwszej piątce Spurs. 

Wembanyamę na pierwszym miejscu umieściło 99 głosujących, czyli wszyscy wyznaczeni do udziału w głosowaniu. Jednocześnie aż 98 z nich na drugim miejscu wskazało Cheta Holmgrena z Oklahomy City Thunder, który był wybierany w drafcie w 2022 roku, ale z powodu kontuzji ominął cały pierwszy sezon i debiutował rok później. Na trzecim miejscu znalazł się Brandon Miller z Charlotte Hornets.