Spotkanie Houston Rockets z San Antonio Spurs nie należało do wybitnie ciekawych i obie drużyny miały problemy ze skutecznością. W pierwszej kwarcie łącznie zdobyły 40 punktów (21:19 dla Spurs). 

Kolejna była najciekawsza ze wszystkich, a gospodarze schodzili na przerwę z wynikiem 51:47.

Spurs doszli do stanu 53:53 na początku trzeciej części, ale był to ostatni moment, gdzie Rocekts nie byli na prowadzeniu. W kolejnych fragmentach kontrolowali grę i wygrali 93:82. 

Dla Houston to trzecie zwycięstwo z rzędu, które pozwoliło im przesunąć się w tabeli Konferencji Zachodniej już na 7. miejsce. San Antonio Spurs mają na koncie tylko 3 zwycięstwa po 22 meczach i zdecydowanie znajdują się na dnie.

Jeremy Sochan spędził na parkiecie ponad 35 minut, zdobył 7 punktów, miał 6 zbiórek i 2 asysty. Najlepszy po stronie Spurs był Victor Wembanyama, który wywalczył double-double (15 pkt, 18 zbiórek, 3 asysty). Po stronie zwycięzców najlepsze indywidualne statystki wykręcił Tari Eason (18 pkt, 14 zbiórek, asysta). 

Kolejny mecz San Antonio Spurs zagrają przed własną publicznością z Los Angeles Lakers.