Gazeta "Times of India" podała, że w wypadku zginęło co najmniej siedem osób. W lokalnej telewizji można było zobaczyć, jak policja przewozi rannych i nieprzytomnych do karetek pogotowia.
D.K. Shivakumar, zastępca premiera stanu Karnataka, powiedział reporterom, że "tłum był zupełnie nie do opanowania".
Środowe zgromadzenie świętowało pierwsze zwycięstwo Royal Challengers Bengaluru w Indian Premier League, najpopularniejszej na świecie lidze krykieta.
W Indiach dość często dochodzi do stratowania przez tłum w sytuacjach, gdy wiele osób zbiera się w jednym miejscu. W styczniu zginęło co najmniej 30 osób, gdy tłum rzucił się, aby wykąpać się w świętej rzece podczas festiwalu Maha Kumbh, największego na świecie zgromadzenia religijnego.