Rai Benjamin wygrał bieg na 400 metrów przez płotki z czasem 46.52, drugi był Alison dos Santos, a trzeci Abderrahman Samba. Dopiero piąty wynik uzyskał faworyt Karsten Warholm. Amerykanin został zdyskwalifikowany, jednak zostało to cofnięte. W biegu kobiet swoje zadanie wykonała Femke Bol, która pewnie zdobyła tytuł z wynikiem 51.54. Sensacyjnie trzecie miejsce zajęła Słowaczka Emma Zapletalova.
Karsten Warholm był zdecydowanym faworytem biegu na 400 metrów przez płotki. Norweg, który miesiąc temu w Chorzowie uzyskał najlepszy czas na świecie w tym roku (46.28), bijąc przy okazji rekord Diamentowej Ligi, ruszał z czwartego toru i miał przed sobą najgroźniejszych rywali.
Norweg ruszył dobrze, do połowy dystansu prowadził, a w drugiej części zaczął wyprzedzać go Amerykanin Rai Benjamin.
Warholm na ostatniej prostej kompletnie stracił rytm i tempo, a kolejni biegacze mijali rekordzistę świata.
Ostatecznie zajął dopiero piąte miejsce z czasem o ponad sekundę gorszym od wyniku z Chorzowa (47.58). Benjamin wygrał z czasem 46.52, drugi był Alison dos Santos (46.84), a trzeci Abderrahman Samba (47.06), a czwarty Ezekiel Nathaniel (47.11), bijąc rekord Nigerii. On przez chwilę mógł cieszyć się z brązu po dyskwalifikacji Benjamina, a ostatecznie nie zdobył krążka.
Kilkanaście minut później rozegrano finał na 400 metrów przez płotki kobiet. Tam zdecydowana faworytka Femke Bol wywiązała się ze swojej roli, uzyskując czas 51.54, co było najlepszym wynikiem na świecie w tym roku. Srebro zdobyła Amerykanka Jasmine Jones, a brąz sensacyjnie zdobyła Emma Zapletalova (53.00), co było rekordem Słowacji.