Więcej

Zdziebło: Jestem zadowolona, nie miałam „dętki” na końcu

Zdziebło: Jestem zadowolona, nie miałam „dętki” na końcu
Zdziebło: Jestem zadowolona, nie miałam „dętki” na końcuPhoto by ARTUR WIDAK / NurPhoto / NurPhoto via AFP
Katarzyna Zdziebło zajęła piąte miejsce w chodzie na 35 km pierwszego dnia lekkoatletycznych mistrzostw świata w Tokio. Wygrała Hiszpanka Maria Perez. – Jestem zadowolona z występu, nie miałam „dętki” na końcu, a teraz czas na regenerację przed dystansem 20 km - powiedziała Polka na mecie.

Srebrny medal zdobyła Włoszka Antonella Palmisano, a brąz wywalczyła Ekwadorka Paula Milena Torres. Agnieszka Ellward była 25.

Perez zwyciężyła wynikiem 2:39.01 i wyprzedziła nawet wielu mężczyzn, którzy rywalizowali z kobietami w tym samym czasie. Druga Palmisano była wolniejsza od Hiszpanki o ponad trzy minuty – 2:42.24. Trzecia Torres poprawiła rekord Ekwadoru na 2:42.44.

Tuż za podium uplasowała się Chinka Li Peng – 2:43.29, a Zdziebło dotarła do mety jako piąta i osiągnęła swój najlepszy wynik w tym sezonie – 2:44.37.

"Jestem bardzo zadowolona ze swojej dyspozycji. Piąte miejsce to dobre miejsce, choć jednak nie podium. Troszeczkę zabrakło. Wiedziałam, że będzie ciężko, bo jest wiele rywalek z bardzo dobrymi czasami" – oceniła na gorąco po starcie Zdziebło.

Podkreśliła, że w Tokio było bardzo wilgotno, więc trudno było o „życiówkę”.

"Duży nacisk kładłam na chłodzenie. Przez ciągłe pobieranie worków z lodem traci się trochę energii i rytmu, ale to było niezwykle istotne" – wspomniała reprezentantka Polski.

"Nie było tak źle, nie miałam „dętki” na końcu" – dodała.

Zdziebło w 2022 roku zdobyła dwa srebrne medale mistrzostw świata w Eugene - na 20 i 35 km. Potem miała wiele problemów zdrowotnych, a do czołówki światowej wróciła tym startem.

Trener Krzysztof Kisiel, który prowadzi obecnie Zdziebło, zwrócił uwagę w trakcie rywalizacji, że został „wyciągnięty z emerytury”.

"Nie podniecajcie się. To jest chód sportowy i trzeba przede wszystkim dojść do mety" – powiedział do dziennikarzy doświadczony szkoleniowiec.

Uspokajał też Zdziebło, żeby nie przeszarżowała. Zawodniczka chwali współpracę z nowym trenerem.

"Jest co prawda w wieku emerytalnym, ale przecież teraz dzięki tej pracy pojeździ po świecie, jest w Japonii. Na dobre mu to wyjdzie" – zaznaczyła z uśmiechem.

"Pilnowałam tętna, żeby nie skoczyło za wysoko. Przyspieszyłam na ostatnich kilometrach, ale jak się samemu goni, to trzeba włożyć w to więcej energii. Nie wiem, czy można było iść szybciej. Poszłam „na czuja” i skończyłam na dobrym miejscu" – podsumowała swój start.

20 września chodziarze będą jeszcze rywalizować na 20 km.

"Teraz najważniejsza jest regeneracja. Potrzebny jest spokój. Nie ma się co napalać, trzeba robić swoje i być sobą. Może i ruszę na 20 km z czystą głową, ale ze zrąbanymi nogami. To tak, jakbym dziś przebiegła maraton. Lecę się regenerować, bo w dobrej formie chcę skończyć ten drugi dystans" – zakończyła Zdziebło.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen