Taro Danielwe w tym roku potrafi pokonywać dużo wyżej klasyfikowanych rywali. Podczas turnieju w Acapulco wyeliminował nawet Caspera Ruuda, który obecnie zajmuje czwarte miejsce w rankingu ATP. Japończyk zajmuje dopiero 103. miejsce, więc do głównej drabinki Indian Wells dostał się przez kwalifikacje. Daniel w pierwszej rundzie łatwo pokonał Hiszpana Roberto Caraballesa Baena.

Mecz w 2. rundzie przeciwko Matteo Berrettiniemu był sporym wyzwaniem dla Japończyka, który najwyżej klasyfikowany był na 64. miejscu w rankingu ATP, ale miało to miejsce prawie pięć lat temu. 

Mecz rozpoczął się udanie dla Berrettiniego, ponieważ już na samym początku przełamał Taro Daniela, a sam słynie z tego, że rzadko traci gemy serwisowe. Tym razem jednak nie potwierdził przełamania i szybko stracił podanie. Do stanu 6:6 nie było już żadnych break pointów i o losach seta decydował tie-break. Tam już 5:3 prowadził Berrettini, ale kolejne cztery punkty zdobył Japończyk. 

Drugi set to pełna dominacja Włocha, który nie przegrał żadnego gema i wygrał 6:0. Wydawało się, że Matteo dopełni formalności w ostatniej odsłonie, ale tak się nie stało. Berrettini przegrał już pierwszy gem serwisowy i to zdecydowało o losach dalszej części seta. Więcej przełamań już nie było, a Taro Daniel wygrał 6:3 i wyeliminował 23. tenisistę rankingu ATP.

Rywalem Taro Daniela w 3. rundzie będzie Cameron Norrie, który jest rozstawiony w turnieju z numerem "10".